Pomocnik Paweł Garyga, z którym Śląsk Wrocław rozwiązał w czwartek kontrakt, dzień później podpisał umowę z czołowym klubem francuskiej ekstraklasy FC Nantes! Umowę zawarto na 6 miesięcy z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.
Garyga, chociaż jest wychowankiem Śląska, nigdy nie mógł przebić się do pierwszej drużyny. W ekstraklasie zagrał jedynie przez 18 minut. Najpierw 28 sierpnia 2012 roku szansę na 12 minut gry dał mu w swoim ostatnim meczu jako trener Śląska Orest Lenczyk (Śląsk – Korona 2:0), a 3 miesiące później (30 listopada) przez ostatnie 6 minut meczu z Lechem w Poznaniu (3:0 dla Śląska) przebywał na boisku dzięki Stanislavowi Levemu. Mimo to nie załapał się do pierwszego składu i w rundzie wiosennej był wypożyczony do trzecioligowego wówczas MKS-u Oława, a jesienią 2013 do drugoligowego KP Polkowice.
Za podpisaniem umowy z FC Nantes stoi belgijski menadżer mieszkający na co dzień niedaleko Twardogóry Miechel Thiry. – Paweł to piłkarz o podobnych parametrach fizycznych i podobnym talencie co Waldek Sobota. Szybki zawodnik o ogromnym potencjale. Waldek potrafił się przebić, natomiast Garydze nie dano już szansy. Grywał w Młodej Ekstraklasie i niższych ligach, a to nie tylko dobry piłkarz, ale przy tym mądry chłopak i wierzę, że poradzi sobie we Francji – podkreśla Thiry.
To nie pierwszy „cud” transferowy dokonany przez Thiry’ego. Podobnym była sprzedaż w 2001 roku będącego wówczas zawodnikiem Śląska Piotra Włodarczyka, do innego francuskiego klubu Auxerre. Za 1,1 mln marek, czyli wówczas ponad 2 miliony złotych.
Teraz Thiry wytransferował do Francji Garygę, młodego 22-letniego pomocnika. I to do jednego z najbardziej znanych klubów we Francji, którego aktualnym właścicielem jest mający polskie pochodzenie Waldemar Kita.
Garyga przebywa jeszcze w Polsce, ale jeszcze w tym tygodniu stawi się w Nantes.
AL/mic