Na zalanym słońcem boisku Młodzieżowego Centrum Sportu Wrocław przy ulicy Sztabowej rozegrała się twarda walka o medale Mistrzostw Polski. Jako pierwsi na placu gry wczesnym przedpołudniem zameldowali się zawodnicy Gromu Warszawa i Poznań Hussars, którzy zmierzyli się w „małym finale”, czyli meczu o 3 miejsce. Lepsi okazali się gracze Gromu, którzy dzięki zwycięstwu uplasowali się na najniższym stopniu podium kończących się rozgrywek.
O godzinie 13 boisko było już opanowane przez Kosynierów i Królów. Spotkanie miało być okazją do rewanżu za ubiegłoroczny finał, w którym wrocławianie pokonali Kraków Kings i to na ich terenie, w grodzie Kraka. Jednak występujące w roli gospodarza „Kosy” miały inny plan na ten mecz i chcieli wykorzystać atut własnego boiska do maksimum. Pomóc w tym miała znakomita atmosfera na trybunach. Pomimo lejącego się z nieba żaru, na stadion przyszła rzesza oddanych sympatyków, niektórzy nawet wyposażeni w transparenty zagrzewające do walki. Swoich kolegów żywiołowo dopingowały panie z Kosynierek Wrocław, które swoje mistrzostwo kraju świętowały w pod koniec maja.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego ciężko było wytypować zdecydowanego faworyta meczu. W fazie zasadniczej obie ekipy mierzyły się ze sobą dwukrotnie w grupie „złotej” i co prawda oba mecze wygrali Kosynierzy, to jednak za każdym razem jedną bramką i po ciężkiej, fizycznej walce (9:8 we Wrocławiu, 7:6 w Krakowie). Pierwsze minuty sobotniego, wielkiego finału nakreślały podobny scenariusz do tamtych meczów. Żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na większy dystans bramkowy i do przerwy prowadzili gospodarze w stosunku 3:2. Jednak w drugiej odsłonie Kosynierzy pokazali, dlaczego zasługują na miano najlepszej drużyny w Polsce. Skutecznie narzucili przeciwnikowi swój styl gry i popisywali się nieszablonowymi zagraniami w ataku i żelazną defensywą. W efekcie stracili jeszcze jedynie dwie bramki, ale za to wrzucili rywalom ich aż dziewięć. Ostatecznie Kosynierzy Wrocław pokonali Kraków Kings 12:4 i mogli rozpocząć świętowanie zdobycia czwartego tytułu Mistrza Polski.
Lacrosse’owa Twierdza Wrocław podtrzymała status niezdobytej i nie zanosi się, by w najbliższym czasie ktoś mógłby naruszyć jej fundamenty. Kosynierzy zdobyli złoty medal notując w całym sezonie zaledwie jedną porażkę, po dogrywce. Niecały miesiąc temu wrocławskie Kosynierki tryumfowały w pierwszym, historycznym finale żeńskich Mistrzostw Polski rozgrywanym w Poznaniu. Te osiągnięcia potwierdzają, że stolica Dolnego Śląska lacrossem stoi.
