To prawdziwy hit transferowy w wykonaniu zarządu koszykarskiego Śląska Wrocław. Kiedy wydawało się, że w składzie, który i tak na ten moment wydaje się mocny, nie będzie już nowych twarzy, 17-krotny mistrz Polski sprawił swoim kibicom wspaniałą niespodziankę i zaanonsował nazwisko kolejnego zawodnika, który od nowego sezonu będzie grał w trykocie Wojskowych.
To Kamil Łączyński, 30-letni doświadczony rozgrywający, który aktualnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski, przygotowującej się do zbliżających się Mistrzostw Świata w Chinach.
Łączyński swoją klubową karierę zaczynał w stołecznej Polonii, którą reprezentował w latach 2005-2011. Następnie krążył po polskich klubach (AZS Koszalin, Miasto Szkła Krosno, Rosa Radom, Polfarmex Kutno), w każdym z nich udowadniając, że jest czołowym, polskim rozgrywającym. W 2015 roku Łączyński przeniósł się w końcu do Anwilu, gdzie zdobył Superpuchar i dwa mistrzostwa Polski, a w 2018 roku został wybrany nawet MVP finałów PLK.
W poprzednim sezonie w barwach Anwilu rozegrał 39 spotkań w EBL, w których notował średnio 5.7 pkt, 6.2 ast. i 2.7 zb. w ciągu 24 minut na parkiecie. Z kolei w 12 meczach Ligi Mistrzów FIBA notował średnio 7.8 ast., co dało mu tytuł najlepszego asystującego tych rozgrywek.
Teraz przyszedł czas na jego przenosiny do Wrocławia, gdzie trzeba przyznać, wykrystalizowała się znakomita drużyna, która pod wodzą Andrzeja Adamka może namieszać w nadchodzącym sezonie.
