Zmęczeni i szczęśliwi – tacy są uczestnicy zajęć z zumby po zakończonym treningu. Zumba powstała w 2001 roku, jednak we Wrocławiu na dobre zaczęła być popularna mniej więcej cztery lata temu. Teraz w stolicy Dolnego Śląska odbywa się tygodniowo setka zajęć. Prowadzi je 52 instruktorów.
Aerobik z tańcami
Zumba to rodzaj fitnessu, który łączy aerobik z elementami tańców latynoskich. Wymyślił ją tancerz i choreograf Alberto "Beto" Perez. Założona między innymi przez niego w Stanach firma wydaje licencje instruktorom i regularnie wyposaża ich w płyty z muzyką do ćwiczeń. Rodzajów zumby jest kilka. We wrocławskich klubach fitness najczęściej można znaleźć ten podstawowy. W kilku miejscach poćwiczymy też zumbę toning (z użyciem obciążenia), zumbę step (na stepie), sentao (z krzesełkami), gold (dla osób starszych) i zumbę tomic (dla dzieci). Sukces zumby polega na tym, że może ją trenować każdy – tłumaczy jeden z instruktorów Przemek Waszczyszyn. Zakres wiekowy uczestników moich zajęć obejmuje od 13 do 70 lat. Widziałem jak zumbę ćwiczą ludzie na wózkach inwalidzkich. Każdy jest tu równy i szczęśliwy.
- W zumbie nie ma skomplikowanych choreografii – dodaje instruktorka Ania Skibińska. - Jest trochę jak na dyskotece. Każdy może tańczyć po swojemu. W dodatku ma się ubaw: z siebie, z innych i z instruktora.
Spalić kalorie po tłustym czwartku
Zumba pomaga też spalić kalorie – w godzinę można się ich pozbyć nawet tysiąc. Przemek Waszczyszyn określa to jednak ukrytym efektem tego treningu. Nikt nie skupia się na morderczych ćwiczeniach, czy modelowaniu mięśni, a zgrabna sylwetka przychodzi jakby mimochodem.
Uczestnicy zajęć to potwierdzają. Pani Magda mówi: - Zumba jest męcząca, ale bardzo energetyczna. Po godzinie wychodzi się z wielkim bananem na twarzy.
Wyszukiwarkę zajęć zumby we Wrocławiu mozna znaleźć tutaj.
Wspólne tańczenie zumby we Wrocławiu juz 15 marca. Czytaj tutaj.