– Obiekt ma przede wszystkim zabezpieczyć codzienne potrzeby naszych zapaśników, judoków, pięściarzy, a także ciężarowców. A więc wychowujemy następców trzykrotnego medalisty igrzysk Józefa Tracza, Mariusza Jędry, Wiesława Błacha czy Wojciecha Bartnika, ostatniego polskiego medalisty olimpijskiego w tej dyscyplinie – mówi prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk.
Treningi wielu grup jednocześnie
Hala sportowa będzie miała dwie kondygnacje, a jej pojemność wyniesie 600 osób. Będzie liczyła 3200 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej i zostanie wyposażona w przesuwne ścianki działowe, umożliwiające podział na mniejsze przestrzenie, by jednorazowo mogło z niej korzystać wiele grup treningowych.
Przeszklona elewacja sprawi, że obiekt będzie doświetlony, a na jego zapleczu znajdą się sanitariaty z natryskami, siłownie, sauna i bar, a także mniejsze pomieszczenia do rekreacji – gry w bilard i tenisa stołowego. Osoby poruszające się na wózkach na wyższą kondygnację dostaną się dzięki windom.
Projekt konsultowany z trenerami i zawodnikami
Z hali będą korzystali głównie zapaśnicy, bokserzy, judocy i pięściarze. Co ważne, projekt konsultowany był z przedstawicielami sportów walki.
– Jako kierownicy poszczególnych sekcji, podobnie jak trenerzy i zawodnicy, podpowiadaliśmy wszystkim tym, którzy zajmowali się projektem, by hala jak najlepiej służyła sportowcom, którzy będą tam trenować – podkreśla Józef Tracz ze Śląska Wrocław, wybitny zapaśnik, a obecnie trener.
Planowany koszt inwestycji to ok. 26 milionów złotych, a wykonawcą będzie konsorcjum firm: Przedsiębiorstwo Inżynieryjne ERA SA i ISB Budownictwo sp. z o.o.
W przyszłości hotel i internat
W przyszłości przy hali powstaną jeszcze hotel dla sportowców oraz internat dla młodych adeptów sportów walki, które będą miały 110 miejsc noclegowych.
Budowa hali powstającej w miejscu dawnego basenu odkrytego powinna zakończyć się w 2021 roku.