Umiejętność prezentacji swojego pomysłu na biznes to duży atut, zwłaszcza w przypadku startupów poszukujących inwestorów. Mogli się o tym przekonać uczestnicy wydarzenia „Pitch Me Baby”, które odbyło się w środę, 19 kwietnia br., we wrocławskim Klubie Proza.
Reklama
„Pitch Me Baby” to event, na którym startupy ćwiczą swoje pitchdecki, czyli prezentacje swoich projektów przed inwestorami, ekspertami oraz mentorami. Jest skierowany przede wszystkim do tych, którzy chcą udoskonalić umiejętność prezentacji swojego pomysłu. Jego formuła zakłada również natychmiastowy feedback - szczerą i bezpośrednią informację zwrotną - po każdym 5-minutowym występie. Dzięki temu każdy prezentujący od razu dowiaduje się od osób obecnych na sali, co sądzą o jego wystąpieniu, co pozwala mu do perfekcji opanować umiejętność prezentacji swojego pomysłu.
Ideą tego wydarzenia jest nauczenie i poprawienie jakości prezentacji przed inwestorami oraz korporacjami. Wiemy, że w Polsce startupy mają z tym problem. Dlatego postanowiliśmy wyjść naprzeciw tej potrzebie i organizujemy cykl takich wydarzeń, które mają za zadanie uczyć jak prezentować po angielsku oraz integrować środowisko startupowe. Poprzez takie eventy, jak ten, łączymy także inwestorów i korporacje z młodymi firmami. Bardzo cieszymy się, że jesteśmy we Wrocławiu. Dziękujemy Startup Wrocław za zaproszenie.
Maciej Kołtoński, szef komunikacji w Accelpoint, pomysłodawca i prowadzący Pitch Me Baby
Miejsce na networking dla środowiska startupowego
„Pitch Me Baby” to nie tylko szansa na poprawienie umiejętności prezentacji, ale również miejsce networkingu dla środowiska startupowego.
Chcieliśmy się dowiedzieć jak inni ludzie rozumieją nasz pomysł i okazało się, że jednak nie wszyscy dobrze rozumieją tę tematykę. To, że my obracamy się w gronie programistów, nie oznacza, że wszyscy są programistami. Powinniśmy więcej czasu poświęcić na wytłumaczenie samego konceptu i to jest dla nas główny wniosek z tej imprezy, która jest na bardzo wysokim poziomie. Takich imprez powinno być zdecydowanie więcej.
To jest wydarzenie, które pozwala trenować swoje umiejętności prezentacyjne, a tego bardzo brakuje. O ile ludzie skupiają się w startupach na aspektach technicznych swoich projektów, to bardzo przydatne są również umiejętności prezentacji. Dlatego takie eventy są bardzo potrzebne i bardzo się cieszę, że mogłem na nim wystąpić.
Daniel Wieczorek, współwłaściciel startupu Poley.me
Szansa na realizację marzeń o własnej firmie
Dla wielu występujących founderów wydarzenie „PitchMeBaby” to również szansa na to, że zainteresują swoim pomysłem potencjalnych inwestorów.
Jesteśmy na etapie rozwoju naszego startupu. To pierwszy raz, kiedy mamy możliwość zaprezentowania naszego projektu szerszej publiczności. To dla nas ważne, bo jesteśmy na etapie poszukiwania inwestora dla naszego przedsięwzięcia. Miałem okazję obserwować podobne wydarzenia w różnych krajach Europy Zachodnej czy Stanów Zjednoczonych i wiem, jak dużą wartość mają one dla osób, które są na początku swojej drogi w biznesie. Bardzo się cieszę, że Wrocław wspiera takie inicjatywy, które pomagają połączyć tych, którzy mają pomysły, koncepcje lub wstępne produkty, z tymi, którzy mają środki finansowe na to, żeby zrealizować marzenia właścicieli startupów.
Jakub Kalinowski, założyciel Akademii Krokieta i Lamy
„Pitch me Baby, One More Time” to cykliczne wydarzenie organizowane przez warszawski akcelerator Accelpoint z myślą o założycielach i startupach poszukujących informacji zwrotnych na temat własnych prezentacji. Partnerem pierwszej wrocławskiej edycji wydarzenia był Startup Wroclaw.
