Jacek Sutryk powitał uczestników we Wrocławiu – w świątyni wolności, bo, jak przyznał, „bez wolności nie ma pełnego i kreatywnego rozwoju przedsiębiorstw, ale także miast”.
– Na szczęście, Wrocław od 30 lat znakomicie się rozwija, a ten rozwój to właśnie wynik tej kreatywności, staranności, która jest udziałem wszystkich, nie tylko wrocławianek i wrocławian, mogących tu tworzyć fantastyczne rzeczy, budować nowe przedsiębiorstwa, zakłady pracy, znajdować przestrzeń dla startupów – podkreślił Jacek Sutryk, który tego dnia był także pierwszym prelegentem konferencji Made in Wrocław.
Wrocław to także miasto pełne akademickości – mówił też prezydent – a bez niej „naszego miasta z całą pewnością by nie było”, ale stoi przed nim jeszcze bardzo dużo wyzwań.
Uczestników konferencji – zwłaszcza tych, którzy zdecydowali się na uruchomienie działalności, założenie firm i prowadzenie biznesu właśnie we Wrocławiu i aglomeracji wrocławskiej – powitała również Ewa Kaucz, prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej, która Made in Wrocław, w partnerstwie z miastem Wrocław, zorganizowała.
Prezes Kaucz skierowała także ze sceny podziękowania do wszystkich pozostałych partnerów, w tym jednostek miejskich, bez zaangażowania których targi nie miałyby takiego prestiżu, do patronów honorowych, medialnych i społecznościowych (TU wymienieni są wszyscy).
Ewa Kaucz nie zapomniała również o swojej ARAW-owej ekipie, która po raz kolejny z impetem i świeżą energią rzuciła się w wir organizacji konferencji, bez czego przedsięwzięcie pewnie nie miałoby takiej oprawy i wydźwięku.
Gdy na sali konferencyjnej ostatni goście szukali dla siebie wolnych miejsc, co nie okazało się takie łatwe, część targową odwiedzali już pierwsi zainteresowani – przypomnijmy, że wstęp dla każdego na targi był wolny – i również tam z każdą minutą robiło się coraz ciaśniej, a do poszczególnych stoisk ustawiały się kolejki.
Apogeum nastąpiło wówczas, gdy na targi przybyła młodzież z wrocławskich szkół (już jakiś czas przed konferencją dyrektorów i nauczycieli zachęcał do takiej wizyty uczniów dyrektor Departamentu Edukacji Jarosław Delewski).
Uroczystego odpalenia neonu Made in Wrocław, otwierającego targi, dokonał wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur w asyście „przyszłości naszego miasta”, czyli reprezentantów najmłodszego pokolenia
Koncepcja zresztą bardzo dobra, ponieważ to, co prezentowali wystawcy (wśród których znalazły się „rekiny” biznesu i nowych technologii, jak #M, GlobalLogic, Olympus, Selena, Wabco czy Balluff, a także otwarte startupowe głowy – wszystkich wystawców zobaczysz TUTAJ), jest także przyszłościową ofertą dla młodych, poszukujących swojej drogi rozwoju.
Na Made in Wrocław mogli zobaczyć, zapytać, a czasem przetestować to, co jest jednocześnie teraźniejszością Wrocławia, a także jego wyzwaniem na kolejne lata.
Ponieważ wiadomo, że przy pustym żołądku gorzej się myśli i wymyśla, np. technologiczne wynalazki, na targach w strefie gastro można było przekąsić to i owo, ze świadomością, że to nasze, regionalne produkty stały się bazą dla tego poczęstunku. Chwili przyjemności z Kocham Jeść nie odmawiali sobie ani młodzi, ani starsi odwiedzający targi.
Tymczasem na sali konferencyjnej kolejni prelegenci wyjaśniali, dlaczego wybrali Polskę i konkretnie Wrocław, by tutaj rozwijać własną firmę czy filię znanego przedsiębiorstwa i współpracować stąd z resztą świata – tak było w przypadku Henry'ego McGoverna, założyciela AmRestu (o tym, jak założył firmę wartą miliardy dolarów przeczytasz TUTAJ) czy Anthony'ego Crawforda, dyrektora operacji produkcyjnej 3M w Polsce i Europie Wschodniej.
Inni, jak Tomasz Czechowicz, Piotr Orzechowski i Krzysztof Skonieczny, opowiadali o genezie swojego zawodowego sukcesu i o tym, jaki miała na to wpływ dolnośląska stolica – co takiego znaleźli we Wrocławiu, czego nie doświadczyli w innym otoczeniu.
Michał Kobosko, wcześniej znany dziennikarz, dziś starszy doradca Atlantic Council – wspierający prowadzącego konferencję Bartosza Węglarczyka, który jest redaktorem naczelnym Onet.pl i również dziennikarzem z gatunku tych dociekliwych – prowadził ciekawe rozmowy z m.in. Filipem Grankiem z XTPL czy Katarzyną Turkiewicz z Hewlett Packard Enterprise Global Business Center.
Moderował również panel na temat roli, możliwości, a nieraz i bezradności dzisiejszych pracodawców (Przywództwo i zmiana w erze (r)ewolucji). Drugi panel tej konferencji, którego moderatorem był Tomasz Szarek z kancelarii SDZLEGAL SCHINDHELM, dotyczył wrocławskiego rynku IT, o którym donosi też, gorący jeszcze, ciekawy raport ARAWU i ITCorner (wszystko na temat raportu TUTAJ).
Wizualna relacja z Made in Wrocław 2019 w naszej galerii. Zdjęcia: Janusz Krzeszowski