O 19:00 z pl. Wolności wyruszył milczący marsz wrocławian w hołdzie zamordowanemu Pawłowi Adamowiczowi. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk uczestniczy wraz z samorządowcami z całego kraju w uroczystościach pogrzebowych w Gdańsku.
List prezydenta Jacka Sutryka do uczestników marszu odczytał Jakub Mazur, Wiceprezydent Wrocławia.
Szanowni Państwo,
choć nie stoję teraz Państwem, czuję, że dzisiaj jesteśmy razem. Wszyscy razem. Mieszkańcy Wrocławia, Gdańska i wielu innych polskich miast. Jesteśmy razem, nawet jeśli dzielą nas kilometry. Jesteśmy razem, bo chcemy zamanifestować – jak wierzę – nie tylko solidarność z zamordowanym prezydentem Pawłem Adamowiczem, ale też to, że rozumiemy więcej.
Wczoraj, podczas sesji Rady Miejskiej Wrocławia, apelowałem o odpowiedzialność za słowa. Pozwólcie, że w tym czasie zadumy powtórzę ten apel do nas wszystkich: nie szukajmy winnych wokół siebie. Szukajmy winy najpierw w nas i siebie zmieniajmy na lepsze. Zmieniajmy nasz język. Zwracajmy uwagę na słowa spotkane w Internecie, uczulajmy na nie naszych bliskich. Niech to będzie nasz sposób na uhonorowanie Pawła Adamowicza.
Za dużo było w naszym kraju bezsensownych śmierci. Tamtych, jak i tej, nie możemy cofnąć, ale jeśli tylko możemy nadać jej sens, to naszym obowiązkiem jest to zrobić. Niech tym sensem niech będzie odrzucenie hejtu i realna zmiana języka używanego w życiu publicznym.
Gdy rozejdziecie się Państwo z dzisiejszego zgromadzenia, niech zostaną z Państwem ostatnie słowa Pawła Adamowicza. Mówił: „Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem, Gdańsk chce być miastem solidarności”.
Szanowni Państwo, bądźmy szczodrzy także w dobre słowa, dzielmy się dobrem, bądźmy solidarni.
Za dzisiejszą obecność, za tę zbudowaną w ostatnich dniach wspólnotę z bliskimi Pawła, bardzo Państwu dziękuję.
