– Jesteśmy w czasie wyjątkowym. W czasie nasilającego się covidu. Jest rzeczą niedopuszczalną, by w tak trudnym czasie wywoływać tematy, które mogą nas odciągnąć od najważniejszych kwestii. Niestety stało się inaczej. Ważne dla nas w Polsce od co najmniej 30 lat są takie wartości, jak wolność i demokracja, jak możliwość samodecydowania. Te rzeczy zostały nam tym wyrokiem zabrane i rozumiem oburzenie tych, którzy wychodzą i spacerują po ulicach mniejszych i większych polskich miast – powiedział prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk. – Nie dzielcie Polek i Polaków. Budujcie wspólnotę, w której będziemy czuć się bezpiecznie – apelował do rządzących.
Skrytykował przy tym działania osób, które wieczorem (28.10) zaatakowały protestujących, w tym wrocławską dziennikarkę.
<
W środę (28.10) ponownie tysiące osób maszerowało na ulicach polskich miast w ramach ogólnopolskiego strajku kobiet. Do protestu przyłączyli się między innymi uczniowie i studenci. We Wrocławiu protesty i marsze odbywały się od południa, wieczorem ruszyła wrocławska masa krytyczna oraz na ulice wyszli uczestnicy akcji "Błyskawice zablokują ulice!".