Wszystkie ręce na pokład
Kooperatywa pracowała zdalnie, ustalając szczegóły z pomocą maili, messengera, smsów, nagrywając się komórkami. Efekt? Nawet lepszy od niedawnego teledysku Backstreet Boys, którzy też nagrywali ze swoich domów. W wydaniu polskim zabrzmiało nie tylko swojsko, ale naturalnie, z sentymentem, nieudawanym entuzjazmem. No i liczy się repertuar – piosenka skomponowana przez Wojciecha Waglewskiego. „Znany kawałek ku pokrzepieniu serc, dedykowany tym, którzy utknęli w czterech ścianach” – jak podkreślają wykonawcy.
– Ogromną radość sprawiają komentarze ludzi, którzy pod tym kawałkiem piszą, że czekali na taką dawkę energii. Że była im potrzebna w tym trudnym czasie. I że ją dostali. To największa nagroda! - mówi Marek Zoellner, pomysłodawca projektu.
Pozdrowienia od Voo Voo
– A gdy zobaczyłem, że nasz cover na swojego Facebooka wrzucił zespół Voo Voo, dostałem... wszyscy dostaliśmy dodatkową nagrodę – dodaje Zoellner.
Czy będzie następny cover?
Piosenka rozbudziła apetyty, a internauci zapewniają, że czekają na kolejne utwory. Czy powstaną? – Nie wiem, nie planowałem niczego więcej, ale od rana piszą do mnie różni ludzie, że też chcieliby wziąć udział, że są pomysły. No więc kto wie – dodaje Marek Zoellner.
W teledysku wystąpili (w kolejności pojawiania się)
- Michał Mazur (z Sobótki) – kawałek drewna a w środku dziura, czyli rura, po prostu rura
- Grzegorz Olejnik (z Kalisza) – gitara prowadząca, montaż dźwiękowy, kontakty, energia
- Arkadiusz „Rogal” Rogalski (z holenderskiego Zoetermeer) – harmonijka
- Paweł Gołębski (z Wysokiej) – wokal, a w sumie nawet dwa, albo trzy
- Rafał „Zielak” Zieliński (z Wrocławia-Brzegu) – kuchenne przeszkadzajki
- Bartosz Bobeł (z Wrocławia) – wokal, bujanie
- Artur Kowalski (z Pleszewa) – marakas, kongi i krasnoludy
- Wojciech Maziakowski (z Wrocławia) – bas, miks, master, remaster, a nawet master of puppets
- Anna „Emolka” Dębicka (z Wrocławia) – skrzypce, co za serce chwytają
- Piotr Piotrowski (z Leszna) – akordeon, oaza spokoju :)
- Michał Zygmunt (z Chobieni nad Odrą) – ukulele, czyli cztery struny, które odmieniają świat
- Alek Fiuk (z Dobroszyc) – gitara, wokal, papużka
- Julka Zoellner (z Białej) – wokal, grochy, wiatraczek i sama radość
- Julek Maziakowski (z Wrocławia) – wokal i koszulka z... to Godzilla czy dinozaur?
- Wojciech Dereń (z Wrocławia) – wokal, kazoo, feeling
- Bogna Jurewicz (z Suchej Beskidzkiej) – wokal, taki zaczarowany bardzo, a w tle The Beatles i Led Zeppelin
- Marek Zoellner (z Białej) – reżyser, producent
i Radosław Bugajski – montaż wideo do piątej nad ranem.