– Odwołujemy się od tej decyzji ponieważ uważamy, że nasz projekt został niesprawiedliwie oceniony. Będzie to instytucja ponadregionalna, a także według nas spójna z polityką kulturalną rządu – a w tych kategoriach otrzymaliśmy mało punktów. Szanse na dofinansowanie są duże, bo brakuje nam jednego punktu – mówił Marek Mutor, dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”.
Ministerstwo Kultury, które ocenia projekty zgłoszone do dofinansowania w tzw. funduszu norweskim, nie przeznaczyło jeszcze wszystkich środków. W rezerwie programu pozostało 31 mln zł. Te środki wystarczyłyby na budowę centrum historycznego w zajezdni przy ulicy Grabiszyńskiej.
– W zajezdni planujemy nie tylko muzeum. Chcemy, aby Centrum pełniło funkcję wystawienniczą, ale również edukacyjną, konferencyjną, kulturalną, koncertową i rekreacyjną – dodaje Marek Mutor.
W Centrum Historii Zajezdnia zaprezentowana zostanie najnowsza historia Wrocławia od roku 1945 do współczesności. W muzeum będą ekspozycje, przedstawiające historię przesiedlenia ludności z Kresów, ale też dotyczące, między innymi, Pomarańczowej Alternatywy oraz wydarzeń związanych z wrocławską Solidarnością.
Procedura odwoławcza potrwa miesiąc. Projekt zajmuje pierwsze miejsce na liście rezerwowej. Jeśli budowa Centrum otrzyma dofinansowanie, to jego oficjalne otwarcie zaplanowano na sierpień 2016 r.
Miłosz Turowski