Gmina leży na pograniczu Dolnego Śląska i Opolszczyzny, w przepięknej Dolinie Widawy. Urokiem tutejszego odcinka, meandrującego przez gminę pośród pól, lasów i stawów w kierunku Wrocławia, zachwycają się zwłaszcza kajakarze, rekomendując sobie zwłaszcza „Amazonię” – odcinek za Zbytową, gdzie Widawa zamienia się z rzeki nizinnej w górską.
Ale okolica to nie tylko miejsce dla wodniaków. Peryferyjne drogi, obsadzone jabłoniami i lipami, są niczym wytyczone pod rowerzystów.
Gmina przygotowała dwie trasy rowerowe, ale łatwo ułożyć je samodzielnie, pamiętając, by nie przegapić kluczowych miejsc: późnoromańskiego kościółka we wsi Stronia (jeden z najważniejszych zabytków dolnego Śląska), średniowiecznego krzyża pokutnego pomiędzy Kijowicami i Zawidowicami, Krainy Pstrąga na Widawie w Zbytowej, gdzie do tej rzeki wpada inna, Młynówka, i „Doliny Stawów” pomiędzy Kruszowicami i Paczkowem.
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Stroni, Wikimedia, CC
W samym Bierutowie, miasteczku o 750-letniej historii, warto zjawić się w samo południe. O tej porze, codziennie – od wejścia Polski do Unii Europejskiej, z XV-wiecznej, gotyckiej wieży ratuszowej grany jest hejnał miasta, skomponowany przez jednego z lokalnych muzyków. Co ciekawe, w Bierutowie jest wieża ratuszowa, ale nie ma samego ratusza. Po trzech pożarach w XVII i XVIII wieku zrezygnowano z pomysłu kolejnej odbudowy.
Bierutów, wieża ratuszowa, Wikimedia, CC
Wobec innych historycznych budowli los, który nie szczędził miasteczku pożarów i wojennych zawieruch, oraz bierutowscy decydenci nie obeszli się aż tak okrutnie. Co prawda w ruinę obrócił się ewangelicki cmentarny kościół św. Trójcy, wyburzono również część XIV-wiecznych murów obronnych i bram. W tym ostatnim wypadku względy komunikacyjne w XIX stuleciu okazały się znacznie bardziej istotne, niż wątpliwe wówczas walory obronne tych obiektów. Ale najstarszą część murów oraz elementy bram można podziwiać do dziś, a ruiny kościoła są niezwykle malownicze.
W znacznie lepszym stanie jest przyzamkowy gotycki kościół św. Katarzyny o barokowym wnętrzu, z charakterystyczną wieżą. Tej, w odróżnieniu od ratuszowej, nie przywracano pierwotnej wysokości po jednym z pożarów, lecz – obniżoną po tej katastrofie – pokryto mansardowym dachem. Kościół, zdewastowany i doszczętnie ograbiony po 1945 r. dopiero na początku lat 80. znowu stał się świątynią.
Najważniejszą budowlą historyczną Bierutowa jest zamek książąt wrocławskich, wzmiankowany już w 1323 r. Rozbudowywany i odbudowywany po pożarach, najbardziej imponującego kształtu nabrał ok. 1680 r. gdy zyskał trzecią kondygnację, wzniesiono bramę, podwyższono wieżę nakrywając ją barokowymi kopułami i założono ogrody.
Zamek (widok z zewnętrznej strony murów miejskich Bierutowa), Wikimedia, CC
Gdy Bierutów stał się częścią Prus, rozebrano jedno skrzydło zamku, ogrody zamieniono w ponadhektarowy park z dębami, lipami, klonami o drzewami owocowymi.
Obecne władze Bierutowa planują założenie w zamku muzeum regionalnego, na razie jednak znajdują się tu mieszkania komunalne. Podobną, skrajnie praktyczną funkcję, pełni w Bierutowie również budynek XIX-wiecznej synagogi, który dziś jest salą gimnastyczną.
Co ma Bierut do Bierutowa
Miasto z ponad 750-letnią historią nie ma nic wspólnego z Bolesławem Bierutem, komunistycznym prezydentem PRL.
Polską nazwę Bierutów wymieniano, równolegle z niemiecką Bernstadt, w spisie miejscowości na terenie Śląska wydanym w 1830 roku. Obu nazw używali w XIX wieku w swoich dziełach śląscy pisarze: Józef Lompa I Konstanty Damrot.
Według legendy miasto było nazwane Civitas Beroldi na cześć Bertolda IV, ojca świętej Jadwigi Śląskiej, przez jej męża i władcę tych ziem, księcia Henryka Brodatego. Jest to o tyle wątpliwe, że książę umarł, zanim w dokumentach pojawiły się jakiekolwiek wzmianki o Bierutowie, znanym początkowo jako Lignica.