52-letni Fartushnyi jest kapitanem ukraińskiej armii. Przed rokiem, podczas obrony Charkowa przed Rosjanami wszedł na minę przeciwpiechotną. Stracił prawą stopę, lewa noga była bardzo poraniona. Latem 2022 r. mężczyzna znalazł się we wrocławskim szpitalu wojskowym.
Wrocławscy specjaliści przez blisko rok robili wszystko, aby ocalić lewą nogę przed amputacją. Fartushnyi przeszedł w tym czasie cztery poważne operacje. Kończynę udało się uratować.
Niezwykły dar od wrocławian
We wtorek ukraiński żołnierz opuścił szpital. Dzięki protezie ufundowanej przez Dortmundzko-Wrocławsko-Lwowską Fundację im. św. Jadwigi będzie się samodzielnie poruszał.
Zakup protezy był możliwy dzięki datkom wrocławian, które zbieraliśmy na pomoc ofiarom wojny w Ukrainie.Kazimierz Pabisiak, Dortmundzko-Wrocławsko-Lwowska Fundacja im. św. Jadwigi
W trwającym wiele miesięcy leczeniu oficera z Charkowa bardzo ważne było wsparcie psychologiczne, za które odpowiadał Andrij Biliakevych, ukraiński psychiatra.
Fartushnyi we wtorek wyszedł ze szpitala, w środę miał zamiar wraz z żoną wracać do Charkowa. - Teraz czeka go intensywna rehabilitacja, która może potrwać około pół roku - mówi Danuta Cegła, szefowa zespołu rehabilitantów Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Po jej zakończeniu mężczyzna chciałbym wrócić na front i znowu walczyć z Rosjanami.