Wprawdzie Wrocław nie ma ich jeszcze wielu, ale to, co tam serwują, nie ma nic wspólnego z fast foodem. Burgerownie to stosunkowo nowe, coraz chętniej odwiedzane miejsca na kulinarnej mapie miasta.

Sztrass burger, Psie Budy 7/9

Najstarsza z wrocławskich burgerowni. Działa od lipca 2013. Nazwa baru nawiązuje do między innymi do prowadzącego „Familiadę” Karola Strasburgera. Burgery można tu dostać także z ciemną bułką, a frytki – co rzadkie – przygotowywane są własnoręcznie – na rzepakowym oleju. Nowością są burgery małe – idealne dla dzieci. Wśród dodatków pojawiają się pesto z suszonych pomidorów z migdałami czy pędy bambusa. Ceny 16-23 zł.

Burger Love, Więzienna 31A

Właściciele zdecydowali się postawić na świeżość produktów, mielone na miejscu mięso i bułki wypiekane według własnej receptury. Burgery inspirowane są tymi londyńskimi. Da się to wyczuć zwłaszcza w burgerze z piklami czy z picalilly – winnym, ostrym sosem na bazie pikowanych ogórków i musztardy. W Burger Love można zjeść też burgery sezonowe. Na przykład teraz w menu na jakiś czas zagościł „Kac burger”. Jednym z właścicieli Burger Love jest były zastępca szefa kuchni restauracji La Maddalena. Ceny 14-23 zł.

Rock Burger, Szewska 27-27a

To rodzinny interes z muzyką rockową w tle. Znajdziemy tam burgery o takich nazwach. jak „We will rock you” czy „Highway to hell”. Wymyślony przez Amerykanów posiłek jest przyrządzany według kuchni pięciu przemian. Pięć występujących w przyrodzie smaków jest wkomponowanych w każdego burgera, głównie za pomocą przypraw. Dlatego można tu posmakować tak nietypowych kombinacji, jak na przykład burger z imbirem. Rockowe burgery grillowane są na skale pochodzenia wulkanicznego. Ceny 15-20 zł.

Pasibus

Burgerownia na kółkach. Parkuje naprzeciwko Arkad Wrocławskich, obok rzeźby słonia. W stałym menu sześć burgerów, w tym ciesząca się największym powodzeniem Pasi Grucha z chutneyem gruszkowym i trawą żubrową. W menu Pasibusa znajdziemy też burgery z jajkiem sadzonym czy szynką szwarcwaldzką. Zależnie od pory roku można tam też spróbować burgerów z dodatkami sezonowymi – na przykład grzybami. Teraz Pasibus ma zimowe ferie. Wróci wiosną. Ceny 14-20 zł.

Tommy Burger, Śliczna 22a/10

Lokal nieco z dala od centrum, za to stosunkowo blisko aquaparku. Tutaj burgery mają imiona. Można więc zjeść Julkę, Mariusza czy Cześka z serem. Imiona nie są zresztą przypadkowe. Noszą je przyjaciele założyciela restauracji – Amerykanina Tommiego. W Tommy Burger burgery podawane są w stylu amerykańskim: z grubo ciętymi frytkami. Ceny 17-21 zł.

Burger Ltd, Ruska 49

Najdłużej czynna wrocławska burgerownia – w soboty otwarta do 3 w nocy. Raj dla wegetariańskich fanów pochodzącej z Ameryki potrawy. Teraz do wyboru są cztery, a w przyszłości ma być osiem wegetariańskich burgerów, podawanych z kotletem z buraka. Mięsożercy też znajdą coś dla siebie. Wołowina doprawiana jest dopiero na grillu. Klienci mogą wybrać stopień jej wysmażenia. Ceny 16-20 zł.

 

Zebrała: jso