Tańsze truskawki oferuje wielu plantatorów w okolicy Wrocławia. Najwięcej pól obsadzonych truskawkami znajdziemy w okolicy Oleśnicy, Trzebnicy, Kątów Wrocławskich, Strzegomia, Pęgowa, ale i Jeleniej Góry.
Zaproszenia na samozbiory truskawek znaleźć można na popularnych serwisach ogłoszeniowych, lokalnych serwisach. Informacje z miejscówkami i terminami zbiera serwis MyZbieramy.pl. Na tym ostatnim znajdziemy także propozycje hodowców brzoskwiń, śliwek, czarnej porzeczki.
Proponujemy odmiany truskawki rumba i clery, doskonałe na przetwory, dżemy i musy, oraz jako owoce deserowe. Najwięcej chętnych przyjeżdża w weekendy, są dni kiedy na polu pracuje i 70 osób. Przyjeżdżają całe rodziny, nawet z bardzo małymi dziećmi. Niektórzy zbiorą kilogram, dwa i im wystarczy, ale była także czteroosobowa rodzina, która w dwie godziny uzbierała 100 kilogramów owoców.Karol Maciejczyk ma 6,5 hektara truskawek w Jenkowicach koło Oleśnicy. Co roku zachęca mieszkańców okolicy do udziału w samozbiorach.
Plantator zwraca uwagę na tegoroczną, kapryśną pogodę. Kiedy pada, w pole się nie wychodzi. O planach na konkretne dni, informacji trzeba szukać na profilu FB Truskawki od Karola.
Taniej, chociaż plecy bolą
W Jenkowicach za kilogram truskawek zapłacimy 7 zł, na innych plantacjach ceny nie przekraczają 10 zł. Tymczasem w warzywniakach i na targowiskach ciągle trzeba wydać po kilkanaście złotych za kilogram owoców.
Na samozbiory najlepiej pojechać z własnym większym naczyniem (pojemnikiem) oraz koszykiem – w nim waży się uzbierane owoce. Zbieranie truskawek to nie jest łatwa praca – nie nawykłych do tego typu wysiłku szybko rozbolą plecy i nogi.
Karol Maciejczyk: – Ale u nas samozbieranie ma nastrój rodzinnego pikniku. Dzieci się bawią, dorośli żartują i konkurują między sobą głośno ogłaszając, kto więcej uzbierał.