Studenci z Wydziału Mechaniki Politechniki Wrocławskiej: Rafał Czubaj, Pavlo Burkatskyy i Maciej Marcinkowski od kilku miesięcy pracują nad projektem. Sportowa Syrenka z końca lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku była nazywana „polską corvettą” czy „najpiękniejszym autem zza żelaznej kurtyny”.
– Według mnie to jeden z najpiękniejszych samochodów jakie kiedykolwiek w Polsce powstały. Dlatego chcieliśmy przywrócić mu nową młodość – mówi Rafał Czubaj, pomysłodawca projektu.
Na swój pomysł otzrymali już dofinansowanie od prywatnych sponsorów. W ciągu dwóch lat ma być pokazany prototyp nowego auta. – Będzie to kosztowało około miliona złotych, po rozpoczęciu seryjnej produkcji chcemy, aby powstawało kilkadziesiąt sztuk rocznie – dodaje Czubaj.
Jak będzie wyglądała wrocławska Syrena Sport można zobaczyć na przedstawionych prezentacjach. Dla miłośników motoryzacji równie ważne od wyglądu jest także to, co auto będzie miało pod maską. – Najsłabszym silnikiem, jaki chcemy wsadzić w auto, to motor V6 o mocy 340 KM – podkreśla Rafał Czubaj. – Przy wadze poniżej 1000 kg, stosunek mocy do masy będziemy mieli lepszy niż np. Audi R8 – dodaje.
Sportowa Syrena to nie jedyna legenda polskiej motoryzacji, której kolejną młodość chcą przywrócić studenci Politechniki Wrocławskiej. Inny zespół pracuje nad nową "wrocławską" Warszawą.