– W stolicy Dolnego Śląska koszty reformy edukacji wprowadzanej przez rząd szacujemy na ok. 100 mln zł. Tylko za 2017 rok, domagamy się od Ministerstwa Finansów zwrotu blisko 11 mln złotych, ale na tym nie poprzestaniemy. Koszty reformy edukacji to m.in. likwidacja gimnazjów, dodatkowy rocznik w przedszkolach, podwojona liczba uczniów w szkołach średnich czy dostosowywanie na nowo placówek do potrzeb dzieci i młodzieży. Wydatki w tych obszarach ponosić będziemy także przez kolejne lata – podkreśla Jarosław Delewski, dyrektor Departamentu Edukacji Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Fot. UM Warszawa
Jak podkreślali prezydenci, samorządy terytorialne borykają się z problemem niewystarczającego finansowania zadań oświatowych z budżetu państwa. Subwencja oświatowa nie pokrywa podstawowych kosztów funkcjonowania szkół, a w większości samorządów nie wystarcza na wynagrodzenia i pochodne dla pracowników sektora oświaty.
To – jak zapowiadają samorządowcy – tylko pierwszy etap ubiegania się o zwrot środków wydanych na zmiany oświatowe.