Wiesława Różewicz, z domu Kozłowska, była w czasie II wojny światowej łączniczką AK. Tadeusza Różewicza poznała w czasie okupacji. Zmarła 11 kwietnia 2024 roku we Wrocławiu. Miała 100 lat. Dołączyła do męża kilkanaście dni przed 10. rocznicą jego śmierci.
Tak pisał o niej Tadeusz Różewicz w wierszu „Czego byłoby żal”:
„uśmiechu Wiesławy
kiedy mówi dzień dobry
i dobranoc
i kiedy nic nie mówi
kiedy zamyka za mną drzwi
i otwiera
po długiej podróży
i po powrocie
z dalekiej dla niej krainy
gdzie budowałem wiersz”.
Pogrzeb Wiesławy Różewicz rozpoczął się o godzinie 12:00 w piątek 19 kwietnia na wrocławskim cmentarzu Grabiszyńskim. „Kochanej Mamie, Babci i Prababci – Kamil, Julia, Wojtek i Miko” — napisała rodzina na wstędze wieńca. Były również kwiaty z czerwono-żółtą szarfą od prezydenta Wrocławia.
Rodzinie i bliskim Wiesławy Różewicz składamy najszczersze wyrazy współczucia.