– Bezpieczeństwo pasażerów i innych uczestników ruchu jest na szczycie naszej piramidy priorytetów. Konsekwentnie dążymy do „wizji zero”, dlatego od dawna tak duży nacisk kładziemy na kolejne kampanie edukacyjne i informacyjne – podkreśla prezes MPK Wrocław, Krzysztof Balawejder.
Określenie „wizja zero” pochodzi ze Szwecji, gdzie odnosiło się do działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach tak, by w wypadkach samochodowych nie ginęli ludzie. Od tego czasu podobny cel wyznaczają sobie zarządcy dróg w różnych miejscach. MPK Wrocław nieustannie dąży do poprawy bezpieczeństwa nie tylko swoich podróżnych, ale wszystkich uczestników ruchu w relacji ze swoimi pojazdami.
Szkolenia dla policjantów i motorniczych
W ubiegłym roku MPK informowało m.in. o tym, jak długo hamuje tramwaj. Na specjalnym szkoleniu byli wrocławscy policjanci. Spółka współpracuje również ze strażakami.
– Na pewno ta wiedza nam się przyda i zostanie wykorzystana w trakcie obsługi zdarzeń drogowych – mówił mł. insp. Przemysław Kozioł, zastępca komendanta we wrocławskiej policji. – Czasami mają miejsca sytuacje na drodze, gdzie winnym jest motorniczy, ale są to zdarzenia incydentalne. Najczęściej mamy tutaj winę obcą – wtargnięcie czy ewentualnie nieuwaga jakiegoś kierującego doprowadza do kolizji. Z kolei motorniczowie mogą doskonalić swoje umiejętności na nowoczesnym symulatorze w zajezdni Borek.
– Większość wypadków z udziałem tramwajów to tzw. wina obca, czyli są one spowodowane przez innych uczestników ruchu – zwraca uwagę Krzysztof Balawejder. – Nasi motorniczowie muszą jednak czasem myśleć także za innych. Kładziemy na to nacisk podczas szkoleń i cieszymy się, że przynosi to widoczne efekty.
Dodatkowo, przewoźnik często gości na swoich zajezdniach przedszkolaków i uczniów, organizując edukacyjne zabawy – wszystko po to, aby od najmłodszych lat uczyć prawidłowych postaw. Mimo szeregu powyższych działań realizacja „wizji zero” nie będzie możliwa bez zachowania ostrożności przez osoby przekraczające torowiska tramwajowe, o co spółka apeluje.
Bezpieczeństwo ponad wszystko
Warto przypomnieć, że spółka prowadziła ważną kampanię informacyjną, gdy zmieniło się prawo o ruchu drogowym i piesi wchodzący na pasy zyskali pierwszeństwo przed pojazdami.
– Przypominaliśmy wówczas najróżniejszymi metodami, że tramwaje w tym przypadku są wyjątkiem i pieszy musi im ustąpić – podkreśla Balawejder. Elementem tej kampanii był eksperyment ukazujący różnicę w drodze hamowania tramwaju i samochodu osobowego.
Dodatkowo, spółka zwraca także uwagę na bezpieczeństwo samych pasażerów, gdy tramwaj zmuszony jest do gwałtownego hamowania. Trzon tej kampanii stanowił materiał z monitoringu. Pokazuje on, że nagłe hamowanie prowadzi czasami do upadku pasażera na podłogę, albo do uderzenia jego głową o poręcz lub siedzenie. – Wejście lub wjechanie na rowerze przed jadący tramwaj może mieć tragiczne skutki – także dla pasażerów znajdujących się w wagonie, dlatego apelujemy o rozwagę i odpowiedzialność – mówi Krzysztof Balawejder.