- Pełnienie służby na stanowisku przewodnika psa służbowego jest wyzwaniem. Pierwsze szkolenie, które prowadzone jest przez Zakład Kynologii Policyjnej w Sułkowicach trwa kilka miesięcy. To właśnie tam dochodzi do najważniejszego momentu, jakim jest pierwsze spotkanie. Pies poznaje wówczas swojego przewodnika, u boku którego będzie pełnił służbę. Czas ten jest kluczowy dla nawiązania niepowtarzalnej szczególnej więzi i umiejętności współpracy. Na tym jednak nauka się nie kończy, a policjanci nieustannie dbają o rozwijanie zmysłu tropienia – informuje st. sierż. Aleksandra Poprawa z wrocławskiej policji.
Poznajcie bliżej policyjne psy z Wrocławia…
Lokata, Nos i Preora to psy służące u boku policjantów z Wydziału Prewencji i Patrolowego wrocławskiej komendy miejskiej. Każdy z nich wkłada wiele poświęcenia w opiekę nad czworonogiem. Jak ostanie interwencje pokazały, dobra współpraca zdecydowanie owocuje.
Nos, bo tak się wabi ten policyjny owczarek niemiecki, wytropił na terenie gminy Długołęka mężczyznę odpowiedzialnego za kradzież. Tnąc drzewo na mniejsze fragmenty w parku zostawił odciski butów, które posiadały jego zapach. Nos natychmiast podjął trop i doprowadził swojego przewodnika na podwórko, gdzie za murkiem ukrywał się złodziej drewna.
Podobnie było w przypadku Preory. Ta suczka również jest owczarkiem niemieckim i na podstawie pozostawionego odcisku buta pomogła w miejscowości leżącej w powiecie oławskim odnaleźć kradzione przedmioty. Włamywacz oddalając się, pozostawił także nieopodal okradanej posesji narzędzia służące do popełnienia przestępstwa.
Z kolei suczka owczarka belgijskiego – Lokata, uczestniczyła wspólnie ze swoją przewodniczką w zabezpieczeniu meczu, który odbywał się na stadionie w Legnicy. Podczas sprawdzenia obiektu ujawniła ukryte przez kibiców materiały pirotechniczne.
- To tylko niektóre z sukcesów, bo każdego dnia przewodnicy psów służbowych interweniują w różnego rodzaju sytuacjach. Można śmiało powiedzieć, że psi zmysł węchu jest wyjątkowy i niezawodny, jednak najważniejszy w tym wszystkim jest policjant, który z nim pracuje i nieustannie rozwija jego zdolność tropienia – mówi st. sierż. Aleksandra Poprawa z wrocławskiej policji.
Źródło: materiały prasowe
