W nocy z soboty na niedzielę (z 11 na 12 marca) w Bielanach Wrocławskich policja przeprowadziła szeroko zakrojoną akcję, która miała zapobiec nielegalnym wyścigom ulicznym podczas Wroclaw Illegal Night WiN – informowaliśmy o tym w niedzielę.
Akcja street racing
Wszędzie tam, gdzie zgromadziło się więcej osób, wysyłany był patrol. W sumie policja wylegitymowała ponad 850 osób i sprawdziła stan techniczny niemal 600 pojazdów. W efekcie:
- zatrzymano 6 osób za prowadzenie pojazdów pod wpływem narkotyków lub alkoholu albo za posiadanie zabronionych substancji;
- wystawiono blisko 60 mandatów za przekraczanie prędkości, niezatrzymanie się do kontroli, niezachowanie należytej ostrożności, nieodpowiednie oświetlenie i modyfikację auta niezgodnie z przepisami.
[quote author=komunikat prasowy Komendy Miejskiej Policji](…) droga publiczna to nie tor wyścigowy. Swoje umiejętności w doskonaleniu jazdy można ćwiczyć tylko i wyłącznie w odpowiednich miejscach, pod okiem fachowych instruktorów. [/quote]
Zamiast wyścigu był pościg
Działania policji wystarczyły, aby żadne wyścigi nie doszły do skutku. Za to doszło do pościgu kierowcy, który na czerwonym świetle przejechał przez skrzyżowanie ulic Kwiatkowskiego i Mokronowskiej, a następnie nie zatrzymał się na znak funkcjonariuszy.
Mężczyzna został zatrzymany. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat, wysoka grzywna i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.
W nocnej akcji wzięli udział funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz lotnicy z helikopterem z Komendy głównej Policji.