nie świętujemy 75 lat Wrocławia. Nasze miasto jest dużo starsze i szaleńcem byłby ten, kto chciałby odciąć się od jego historii i korzeni. Świętujemy 75 lat od końca wojny. 75 lat powojennego miasta.
Nie zaskoczę Was – wrócę do słów Olgi Tokarczuk, wrocławskiej noblistki i Honorowej Obywatelki naszego miasta. W swoim wystąpieniu w starym wrocławskim ratuszu mówiła: „To miasto po wojnie zostało ufundowane na wielkim historycznym paradoksie: obwołane twierdzą i skazane na zagładę przez swoich niemieckich obrońców, zostało z miłością odbudowane rękami przybyszów, imigrantów, nowych osiedleńców”.
To słowa o mieszkańcach Wrocławia, przybyłych tutaj po wojnie. Często o naszych rodzicach, czy dziadkach. 75 lat, to wystarczająco wiele, by wielu z nas nie pamiętało pierwszych dni powojennego Wrocławia, ale nie tak znowu wiele, by nie żyli wśród nas świadkowie tamtych wydarzeń.
Inaczej planowaliśmy te dni. Miała być wystawa w Rynku, spotkania, radość i refleksja. Jak wszystko jednak i to musieliśmy przenieść w przestrzeń wirtualną. Może to dobrze. Może jednak dzięki temu możemy się naszą radością i wspomnieniami łatwiej podzielić z innymi.
W ponad tysiącletniej historii Wrocławia, w 75 lat od końca Drugiej Wojny Światowej, znaleźliśmy się w pięknym mieście. Dobrze wykorzystajmy dany nam czas. Szczęśliwie nie musimy odbudowywać naszego miasta z wojennych zniszczeń, ale jak sami dobrze wiecie musimy sobie dzisiaj poradzić z poważniejszymi wyzwaniami. Stawmy im czoła „po wrocławsku” – solidarnie, patrząc na nasze miasto i współmieszkańców z miłością.
Zapraszam Państwa do podróży w czasie. Przygotowała ją dla nas redakcja portalu www.wroclaw.pl we współpracy z Biurem Promocji Miasta i Turystyki, Ośrodkiem „Pamięć i Przyszłość”, Wydziałem Kultury i wieloma partnerami i instytucjami. Nie będą wymieniał z imienia wszystkich którzy projekt ów stworzyli, ale wszystkim chcę bardzo podziękować. Przenieśmy się w czasie. Ale przenieśmy się tylko na chwilę, tak, aby pamięć wydarzeń sprzed lat zainspirowała nas do budowania Wrocławia z miłością tu i teraz.
Spotkajmy się z Normanem Davisem, historykiem i także Honorowym Obywatelem Wrocławia, zobaczmy powojenne zdjęcia zestawione z finalnymi efektami odbudowy, weźmy udział w wykładach i projekcjach filmowych. Zatopmy się na chwilę Wrocławiu. Mieście-twierdzy, mieście odbudowanym z miłości. W mieście jakże wielu imion. W naszym mieście.
Niech żyje Wrocław! Niech żyje pod jakimkolwiek imieniem nie jest wspominany!
Jacek Sutryk
Prezydent Wrocławia