Jak wyjaśnia synoptyk IMGW-PIB Michał Folwarski zimny początek tygodnia to zasługa silnego wyżu znad Rosji, który sprowadził arktyczne powietrze. Ostatnia noc z poniedziałku na wtorek (8-9 maja) minęła jeszcze z przymrozkami. Od wtorku jednak czuć już napływające łagodniejsze powietrze i poranek mimo nadal utrzymującego się wiatru, jest znacznie cieplejszy niż w dniu poprzednim.
Pogoda w maju. Będzie w końcu cieplej?
Nietypowo jak na majowyczas zimnych ogrodników, czyli 12-15 maja będzie cieplej. Choć przymrozki z wtorku na środę lokalnie mogę jeszcze wystąpić w różnych częściach kraju, to pod koniec tygodnia temperatura w nocy będzie wyższa. Każdy kolejny dzień będzie coraz cieplejszy.
Według prognozy Instytytu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w drugiej połowie trwającego tygodnia w wielu miejscach Polski pojawią się przelotne opady deszczu, a na południu kraju możliwe są również burze. Słońcem jednak i wyższą temperaturą cieszyć będziemy się już od środę (10 maja). We Wrocławiu wzrośnie bowiem do 20 stopni Celsjusza przy umiarkowanym zachmurzeniu.
Od czwartku do niedzieli zmienne zachmurzenie i miejscami przelotne opady deszczu. Większe opady mogą wystąpić w sobotę i w niedzielę, a w niedzielę na południu dodatkowo może też zagrzmieć. Temperatura odpowiednio od 15°C do 20°C. Wiatr słaby i umiarkowany, miejscami porywisty, z kierunków wschodnich.