We Wrocławskim Ogrodzie Zoologicznym na wybiegach ostatnio pojawiło się sporo nowych młodych zwierząt. Niektóre naprawdę warto zobaczyć. Dwa tygodnie temu na świat przyszło pisklę żurawia rajskiego. Jego narodziny to prawdziwa rzadkość.– W żadnym ogrodzie zoologicznym w Polsce nie udało się dotąd rozmnożyć żurawi rajskich. Nasz ogród jest pierwszy – mówi z dumą Ryszard Topola, rzecznik prasowy wrocławskiego zoo. Żurawie rajskie rzadko można zobaczyć w ogrodach zoologicznych. Na wolności żyją tylko w Afryce, jest ich około 20 tys. Mimo ochrony grozi im wyginięcie, gdyż tubylcy tępią je uważając za szkodniki. Odławiają też młode, bo wielu prywatnych hodowców chce je mieć w swoich kolekcjach. Nie ma się im co dziwić, bo żuraw rajski jest bardzo ładnym ptakiem. Wrocławska para żurawi doczekała się jednego pisklęcia. Młode na razie jest pod czujną opieką rodziców i trzeba postarać się, żeby je zobaczyć. Dorosłe żurawie opiekujące się młodym słyną z agresji i jedyną osobą, której pozwalają się zbliżyć do młodego jest ich opiekun, pan Jakub.– Zastanawiamy się jak umożliwić zwiedzającym oglądanie pisklęcia, ponieważ żurawie potrafią błyskawicznie zaatakować dziobem poprzez mały otwór w ogrodzeniu, a to może być niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci, które czasem lubią się za bardzo zbliżać do siatek – tłumaczy Ryszard Topola.Bez problemów można natomiast oglądać dwa młode sympatyczne barasingi, (to rodzaj jelenia), które przyszły na świat pod koniec lipca. Samiczka i samiec pochodzą od dwóch matek, ale mają wspólnego ojca. Na wolności żyją w północnych Indiach i południu Nepalu. Trzeciego sierpnia urodziła się zaś po raz pierwszy we Wrocławiu samiczka bharala, nazywanego też owcą niebieską, ze względu na specyficzny kolor futra. Bharale przypominają mieszankę kozy i owcy i w naturze żyją w Azji ( Chiny, Bhutan, Nepal, Indie, Pakistan) w górach na wysokości od 2,5 do 5,5 tys. m n.p.m.eg
