W sylwestra o godzinie 12.38 dyżurny Straży Miejskej Wrocławia otrzymał sms od osoby niedosłyszącej, że kobieta będąca w 9 miesiącu ciąży, ma skurcze i bóle brzucha.
– Podano adres, poproszono o wezwanie Pogotowia Ratunkowego i o odpowiedź czy zostało ono powiadomione – mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik Straży Miejskiej we Wrocławiu. Pogotowie udało się na wskazane miejsce a dyżurny strażnik potwierdził to do zgłaszającego.
Z numeru alarmowego sms do Straży Miejskiej skorzystano w ubiegłym roku 92 razy.
– Najważniejszą informacją w takiej wiadomości jest miejsce, gdzie pomoc ma być udzielona – podkreśla Chełchowski. – Inne informacje zależą oczywiście od okoliczności zdarzenia, ale powinny się tam znaleźć analogiczne informacje jak przy tradycyjnym zgłoszeniu telefonicznym – dodaje. Należy zatem podać komu jest potrzebna pomoc, lub kto potrzebuje interwencji i z jakiego powodu.