– Zauważyłam, że kobiety nie potrafią zachwalać swoich mocnych stron. Ba, nie potrafią nawet o nich normalnie mówić. Kiedy pada pytanie o nie, poziom stresu drastycznie wzrasta, a kobiety nie potrafią uczciwie się ocenić. Często, po chwili namysłu mówią w końcu coś w stylu: to tak nie skromnie się chwalić – mówi Paulina Basta.
Doświadczenie
Autorka projektu „Kobieto ogarnij swoje mocne strony” przez 4 lata była menadżerem rekrutacji w dwóch największych wrocławskich korporacjach. Przez ten czas spotkała się z tysiącem osób starających się o pracę. Regułą okazało się, to, że w zdecydowanej większości mężczyźni starający się o posadę, potrafili z łatwością wychwalać swoje zalety. Kobiety prawie za każdym razem miały z tym duży problem. Wtedy Paulina postanowiła przeprowadzić pewne doświadczenie. Akurat potrzebowała nowej osoby do swojego zespołu. Jednak tytuł ogłoszenia, który umieściła w sieci, był specyficzny. – Brzmiał „Najlepszy Researcher Świata”. I stało się coś dziwnego. Statystycznie – do działów Rekrutacji/ HR/ Administracji aplikuje 80-90% kobiet. To trochę tak jak z pielęgniarkami. Wystarczyło jednak, że zmieniłam lekko tytuł, dodając słowo „Najlepszy” i świat stanął na głowie, a zaraz za nim owa statystyka. Prawie 90% aplikacji pochodziło od mężczyzn. Kobiety się wycofały.
Pierwsze reakcje
Między innymi właśnie z takiego przykładu narodził się pomysł na projekt skierowany do kobiet, ale też i do tych mężczyzn, którzy nie potrafią się zareklamować z dobrej strony. Na swoim blogu, na którym Paulina porusza tematy zawodowe, lajfstajlowe i kobiece, pojawił się dwuczęściowy wpis „Kobieto ogarnij swoje mocne strony”. Blogerka opisuje w pierwszej części swoje doświadczenia zawodowe i przykłady błędów popełnianych przez ludzi starających się o pracę, czy zmianę umowy. Już ta pierwsza część wywołała w sieci spore poruszenie. – Dostaję mnóstwo maili od kobiet, które dziękują mi za nakłonienie ich do zmiany postawy. Często też opisują, co udało im się już zmienić w swoim życiu, od kiedy zaczęły na siebie patrzeć z tej innej, lepszej strony – mówi blogerka. Druga część projektu jest jeszcze bardziej spektakularna. To właśnie wspomniany wcześniej film. Nie jest zbyt długi. Trwa coś około 4 minut. W pierwszej części widzimy i słyszymy różne kobiety w różnym wieku i różnych zawodów. Każda, jak jeden mąż, potrafi pięknie opowiadać o zaletach swoich przyjaciółek. Jakie były lub są fantastyczne, czy jak wspaniale razem spędzały czas. I nagle pada to właśnie pytanie: A jakie są twoje mocne strony? Wszystkie bohaterki milkną, wydają się być zdziwione, wręcz zszokowane pytaniem zaczynają coś nieskładnie dukać a niektóre wprost pytają: ale dlaczego mnie o to pytasz? Skąd to pytanie? – To właśnie pokazuje, ze większość z kobiet ma z tym wielki problem – dodaje Paulina. – Nie chcę badać przyczyn tego zjawiska. Nie chcę dociekać czy to wychowanie, czy może historia ma na to wpływ. Bardziej skłaniam się do tego, jak temu zaradzić – dodaje.
Codzienna autoterapia
Jaka jest metoda Pauliny Basta? – Stańcie przed lustrem i przez minutę wymieniajcie swoje mocne strony. Nie chodzi o butę czy zadzieranie nosa. Tylko o gotowość do szczerej odpowiedzi na uczciwie zadane pytanie. Nienachalnie. Zapytana. Po prostu odpowiedz na pytanie.
Blog Pauliny i jej projekt znajdziecie na stronie paulinabasta.com. Dodamy tylko, że bierze on udział w tegorocznym konkursie na blog roku. Trzymamy kciuki.
Fot: paulinabasta.com