Czy trwające od końca sierpnia roboty drogowe na ul. Przyjaźni mogą się opóźnić? Niestety to możliwe. Rosnące wzdłuż torowiska drzewa uniemożliwiają jego rozbiórkę. Aby do niej przystąpić niezbędna będzie wycinka drzew znacznie większa, niż początkowo zakładano.
Wart ok. 13 mln zł remont obejmuje naprawę jezdni od ul. Braterskiej i wymianę torowiska, a także naprawę wszystkich sieci pod drogą. Ulica zmieni swój wygląd także dzięki nowym chodnikom i specjalnym przystankom tramwajowym – peron pełnił będzie równocześnie rolą spowalniacza na jezdni.Roboty na jezdni są prowadzone i wkrótce wejdą w kolejny etap - przesuną się w stronę al. Karkonoskiej. Niestety, z torowiskiem sprawy mają się gorzej. Usunięcie starej konstrukcji z pewnością uszkodzi drzewa rosnące wzdłuż drogi. Jak się okazało zdążyły one swoimi korzeniami mocno wrosnąć w podbudowę torowiska.Drzewa rosną bardzo blisko torów więc najprawdopodobniej trzeba będzie je zastąpić nowymi nasadzeniami. – Zamówiliśmy odpowiednią ekspertyzę dendrologiczną. Niezbędna będzie także opinia Wydziału Środowiska i Rolnictwa magistratu, a nawet Regionalnej Dyrekcji RDOŚ – mówi Marek Szempliński, rzecznik nadzorującej budowę spółki Wrocławskie Inwestycje.Jeszcze nie wiadomo jak te działania wpłyną na termin realizacji inwestycji, który zakładany był na koniec 2013 r. – Na pewno prac nie przyśpieszają, choć na razie trudno określić precyzyjnie, ile czasu dodatkowo potrzeba na ukończenie inwestycji. Musimy najpierw załatwić niezbędne formalności – tłumaczy Marek Szempliński. Z tego powodu trudno w tej chwili oszacować, czy będzie to miało wpływ na wzrost kosztów inwestycji.
