Na krótko przed godziną 20 na plac Nowy Targ, na którym wygaszono świąteczną iluminację, ludzie spieszyli się w grupkach, parami i pojedynczo. Niektórzy zaraz po wejściu na plac zapalali świece. Najgęściej było przy choince, pod którą kolejni uczestnicy spotkania dostawiali znicze. – Przyszedłem tu w proteście przeciwko przemocy. Cenię ludzi otwartych, przyjaznych takich, jakim był prezydent Gdańska. On nie chował się za ochroniarzami, lubił ludzi – mówił wyraźnie wzruszony 60-letni pan Janusz, który na spotkanie przyszedł z rodziną.
Wrocław żegna prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza
#Wrocław zapalił światełko dla Prezydenta Pawła Adamowicza. Jesteśmy myślami z gdańszczanami. Jako samorządowcy i politycy w sposób szczególny jesteśmy odpowiedzialni za nasze słowa i za właściwe reakcje na słowa innych. My odpowiadamy za dyskurs publiczny. pic.twitter.com/oaOn1UMBuJ
— Jacek Sutryk (@SutrykJacek) 14 stycznia 2019Karolina, studentka socjologii: - Chcę przez swoją obecność tutaj zaprotestować przeciwko nienawiści. Do takich sytuacji, jak ta w Gdańsku nie powinno dochodzić. W dodatku tragedia, której ofiarą jest prezydent Gdańska, wydarzyła się w wyjątkowej chwili, podczas wspólnego manifestowania radości.
Po ataku w Gdańsku: Wrocław rozpoczyna kampanię przeciwko mowie nienawiści
Zapalony znicz postawił w miejscu spotkania prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, w nadzwyczajnym spotkaniu wzięli udział wiceprezydenci miasta, posłowie, radni, nauczyciele akademiccy. Wśród zgromadzonych sporo było osób starszych, 30-, 40-latków, ale dużo było młodych osób. – Przyszedłem oddać hołd prezydentowi Gdańska – wyznał młody mężczyzna, student prawa.
Nad głowami zgromadzonych wokół zniczy widać było napis: „Paweł Adamowicz. Cześć Jego pamięci”.
Władze Wrocławia zdecydowały, że w części centrum miasta wygaszona zostanie świąteczna iluminacja uliczna.
fot. UM Wrocław