Beniaminek pierwszej ligi – WKK Probiotics Wrocław – zmierzy się w półfinale play-off z niżej rozstawionym Startem Lublin. WKK w ćwierćfinale wyeliminowało 3:1 MKS Dąbrowę Górniczą i idzie drogą wyznaczoną rok temu przez Śląsk Wrocław – mierzy w awans do ekstraklasy.
Wydaje się, że WKK będzie faworytem do wejścia do finału. W półfinale podopieczni Pawła Turkiewicza zmierzą się bowiem z ósmym w tabeli zespołem – Wikaną Start Lubin. Lublinianie to jednak drużyna doświadczona, która wcześniej w zaledwie trzech meczach wyeliminowała faworytów pierwszej ligi – Siden Toruń.
Koszykarze Startu zapewniają, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. – Teraz wszystko się może zdarzyć. Mamy luźne głowy i może być tylko dobrze – mówi były reprezentant Polski, a obecnie koszykarz Startu Wojciech Szawarski.
Szawarski to nie jedyny doświadczony zawodnik w Starcie. W tym zespole występuje także m.in. Grzegorz Mordzak, urodzony we Wrocławiu koszykarz, który w swojej karierze prowadził już do awansów niejedną drużynę w pierwszej lidze.
Chcąc myśleć o zwycięstwie w półfinale, WKK musi zagrać bardzo agresywnie, szybko i mocno naciskać przeciwnika od pierwszych minut spotkania. Drużyna prowadzona przez Pawła Turkiewicza jest relatywnie młoda i właśnie to jest największym atutem WKK w walce ze Startem. W Lublinie większość graczy ma już za sobą lata swojej świetności, a zmęczenie sezonem i krótka ławka rezerwowych może być dużym problemem dla zespołu gości.
Walki w półfinale (a gra się do trzech zwycięstw) nie odpuszczą oba zespoły, pojedynki WKK i Startu zapowiadają się więc rewelacyjnie. Pierwszy z nich już w sobotę o godz. 18.00, a kolejny dzień później o tej samej porze. Następnie rywalizacja przeniesie się do Lublina.
SR/mic
