Natalia Kaczmarek okazała się jedną z bohaterek rozgrywanych w Monachium lekkoatletycznych mistrzostw Europy.
Biegaczka, która specjalizuje się w dystansie 400 metrów, jechała na czempionat jako jedna z głównych faworytek do medalu i nie zawiodła. W wielkim finale lepsza od wrocławianki była jedynie jej największa tegoroczna rywalka – Femke Bol z Holandii.
– Idąc na start myślałam, że srebro biorę w ciemno. Dałam z siebie wszystko i jak na siebie bardzo mocno zaczęłam bieg. Udało się zdobyć srebrny medal, więc jestem bardzo szczęśliwa – mówiła tuż po biegu Natalia Kaczmarek na antenie TVP Sport.
Sztafeta z kolejnym medalem
Kaczmarek to jednak nie tylko biegaczka, która znakomicie radzi sobie podczas indywidualnych startów, ale również jeden z tzw. „Aniołków Matusińskiego”. Polska sztafeta 4x400 metrów kobiet od kilku lat regularnie zaliczana jest do naszych największych szans medalowych na dużych imprezach.
Nie inaczej było tym razem. Podopieczne trenera Aleksandra Matusińskiego uległy jedynie reprezentantkom Holandii i wywalczyły srebro mistrzostw Europy. Po raz kolejny ze znakomitej strony zaprezentowała się Natalia Kaczmarek. Wrocławianka pobiegła na ostatniej zmianie, a jej kapitalny finisz zapewnił Polkom miejsce na podium.
Natalia Kaczmarek to zawodniczka klubu AZS AWF Wrocław.
Spektakularny powrót Sofii Ennaoui
Kolejny wielki sukces po dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzją odniosła Sofia Ennaoui, która przez wiele lat mieszkała i trenowała we Wrocławiu. Choć powrót do rywalizacji wśród najlepszych po tak poważnym urazie nie należy do najłatwiejszych, polska lekkoatletka w Monachium zamierzała powalczyć o medal.
Brązowy krążek w biegu na 1500 metrów to olbrzymie osiągnięcie i jeden z 14 medali zdobytych przez naszą reprezentację. To najlepszy rezultat polskiego sportu od 1966 roku i czempionatu w Budapeszcie!
