Sportowy rozkład jazdy na weekend [9-11.03]

Przełamać fatalną wyjazdowo-wiosenną serię

W 27. kolejce Lotto Ekstraklasy piłkarze wrocławskiego Śląska zmierzą się pod Wawelem z Wisłą Kraków. Spotkanie rozpocznie się w piątek, 9 marca, o godzinie 20.30.

W pierwszym meczu w obecnym sezonie między tymi drużynami na Stadionie Wrocław zwyciężyli Wiślacy, którzy po bramkach Imaza i Carlitosa w drugiej połowie meczu wywieźli ze stolicy Dolnego Śląska cenne trzy „oczka”. Również w rewanżu to Wisła pod wodzą zatrudnionego przed rundą wiosenną trenera Joana Carrillo będzie faworytem pojedynku ze Śląskiem, który wciąż czeka na pierwsze wiosenne zwycięstwo oraz pierwszą wygraną na wyjeździe w tym sezonie.

W październiku 2017 r. Śląsk przegrał u siebie z Wisłą 0:2. Czy tym razem zespół Tadeusza Pawłowskiego zdoła znaleźć sposób na rywala? Fot. WKS Śląsk Wrocław

Piątkowy pojedynek będzie meczem dwóch drużyn, które źle zaczęły rundę wiosenną obecnego sezonu piłkarskiej ekstraklasy. Wisła w pięciu meczach wygrała zaledwie raz i zainkasowała w sumie sześć punktów. Jeszcze gorzej radzi sobie WKS, który w pięciu kolejkach wiosny zdobył dwa punkty, a aż trzy razy schodził z boiska pokonany. Tydzień temu wrocławianie nie byli w stanie pokonać nawet przed własną publicznością ostatniej w tabeli Sandecji Nowy Sącz (0:0).

Czy mimo to podopieczni Tadeusza Pawłowskiego zaskoczą rywali i wezmą rewanż za jesienną porażkę przed własną publicznością? Przekonamy się już w piątkowy wieczór.

Pokonać "czerwoną latarnię" LSK

Przed Impelem Wrocław kolejny z rzędu mecz na wyjeździe. Tym razem wrocławianki zmierzą się z MKS Dąbrowa Górnicza. Na terenie rywalek siatkarki Marka Solarewicza będą chciały zdobyć pełną pulę punktów, by oddalić się od strefy barażowej.

Przed Impelkami mecz, który koniecznie muszą wygrać, fot. Impel Wrocław

Mecz z drużyną ze Śląska wydaje się być idealną okazją do zdobycia trzech punktów. MKS zamyka bowiem stawkę drużyn Ligi Siatkówki Kobiet i z dorobkiem 9 punktów ma coraz mniejsze szanse na utrzymanie się w elicie. To jednak nie oznacza, że dąbrowianki podłożą się rywalkom. Do końca sezonu pozostało 7 meczów, a także matematyczne szanse na to, że zespołowi z Dąbrowy uda się uniknąć relegacji do pierwszej ligi.

To sprawia, że piątkowy mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Dąbrowianki będą chciały wygrać, by móc zachować jeszcze cień nadziei na wyjście ze strefy spadku. Impelki za to potrzebują punktów, by zwiększyć przewagę nad zespołami, które walczyć będą o uniknięcie barażu z pierwszoligowcem.

Impelki do meczu z dąbrowiankami przystąpią po dwóch przegranych – z brązowym medalistą mistrzostw Polski – Developresem SkyRes Rzeszów oraz z wicemistrzem Polski – Grot Budowlanymi Łódź. O ile w tym pierwszym meczu wrocławianki podjęły rękawice i nawiązały walkę z utytułowanym rywalem (1:3), o tyle w spotkaniu w Atlas Arenie – zespołowi z Dolnego Śląska zabrakło argumentów, by walczyć z gospodyniami (0:3).

Faworytem starcia wydaje się być Impel Wrocław. Siatkarki z Dolnego Śląska będą chciały powtórzyć wyniki z pierwszej rundy, gdy w Hali Orbita pokonały rywalki i zebrały pełną pulę punktów.

Starcie z byłym prezesem

Przed koszykarskim Śląskiem Wrocław bardzo prestiżowy pojedynek. Zawodnicy z Dolnego Śląska udadzą się do Leszna, gdzie w sobotę zmierzą się z miejscową Polonią, której prezesem jest bardzo dobrze znany wrocławskim kibicom Maciej Zieliński. O zwycięstwo będzie bardzo trudno, gdyż lesznianie to wicelider I ligi, który nad Trójkolorowymi ma aż siedem punktów przewagi.

fot. wks-slask.pl

We Wrocławiu wierzą jednak w niespodziankę, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie występy podopiecznych Radosława Hyżego. WKS w ostatnich czterech meczach odniósł cztery zwycięstwa i z dorobkiem 40 punktów zajmuje siódme miejsce w tabeli, coraz śmielej pukając do fazy play-off. Śląsk gra odważnie, agresywnie i odpowiedzialnie zarówno w ataku, jak i w obronie, co w komplecie daje nadzieje na sobotnią niespodziankę.

Lesznianie z pewnością jednak nie pozostaną bierni szczególnie, że spotkanie rozegrają na własnym terenie, gdzie w obecnym sezonie nie ponieśli jeszcze ani jednej porażki, odnosząc aż 13 zwycięstw! Sobotnie starcie w hali Trapez przy ulicy Zygmunta Starego 1 rozpocznie się o godzinie 18.00.

Zrewanżować się za porażkę u siebie

W 21. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki wrocławskiej Ślęzy pojadą do odległego Lublina, by powalczyć z miejscową Pszczółką Polskim Cukrem. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę, 11 marca 2018 r. o godzinie 15.00.

Ślęza chce wziąć rewanż na zespole z Lublina za porażkę z pierwszej rundy, fot. Ślęza Wrocław

Drużyna z Lublina zajmuje obecnie szóstą lokatę w tabeli koszykarskiej ekstraklasy ze stratą czterech "oczek" do trzeciej Ślęzy Wrocław (lublinianki rozegrały jedno spotkanie mniej). Zapowiada się zatem zacięty pojedynek, zwłaszcza, że w pierwszym meczu tych drużyn we Wrocławiu, niespodziewanie triumfowała Pszczółka Polski Cukier 73:68.

Teraz jednak rewanż za tamto spotkanie będą chciały wziąć podopieczne trenera Arkadiusza Rusina. Od czasu porażki w derbach Dolnego Śląska z CCC Polkowice, wrocławianki wygrały trzy kolejne mecze, a ich forma wyraźnie rośnie. W meczu z Polskim Cukrem mistrzynie Polski będą chciały podtrzymać dobrą passę i tym samym przygotować się do kończących rundę zasadniczą hitowych starć z Artego Bydgoszcz oraz z Wisłą CanPack Kraków.

Łatwo jednak nie będzie, gdyż w ostatnim spotkaniu Pszczółka Polski Cukier rozgromiła innego pretendenta do tytułu mistrzowskiego - Wisłę Can-Pack Kraków 81:56. Czy Ślęza zdoła lepiej przeciwstawić się zespołowi z województwa lubelskiego?

Pozostałe wydarzenia:

• Ślęza Wrocław - Stal Brzeg, 11 marca, godz. 13.00 (piłka nożna mężczyzn)
• Kosynierzy Wrocław - AZS Legion Katowice, 10 marca, 14.00 (lacrosse)