W grudniu Trójkolorowi wygrali 80:57 z Dolomiti Trento. Sytuacja całkowicie nadzwyczajna, ponieważ było to ich jedyne zwycięstwo w ubiegłym Europucharze (1-17). W obecnym nie udało się ani razu w pięciu próbach (0-5). Do sześciu razy sztuka? Spotkanie ostatniej z przedostatnią drużyną w tabeli w środę 8 listopada o godzinie 20:00 w Orbicie. Bilety tutaj. Transmisja w Polsacie Sport Fight.
To będzie pierwszy raz w EuroCupie dla dwójki Winnicki, McCullum. Obaj w barwach Trójkolorowych zadebiutowali w niedzielę w wygranym 77:66 meczu z Zastalem. Trener pochwalił rozgrywającego za postawę w obronie, ale zwrócił uwagę na to, że często tracił piłkę (8), czasami w ważnych momentach, i powinien był trafić kilka rzutów więcej. – Był na dwóch treningach, nie zna ligi i musi się jej nauczyć. Będziemy szukać dla niego nowych rozwiązań ofensywnych. Niemniej można śmiało powiedzieć, że włączył się w styl gry i dobrze funkcjonował w defensywie – ocenił szkoleniowiec.
Wicemistrz zmierzy się z beniaminkiem
Zwycięstwo nad Zieloną Górą poprawiło ligowy bilans, który wciąż jest ujemny (3-4). Wyzerować licznik można 11 listopada. WKS zagra wtedy w Orbicie z Dzikami Warszawa, beniaminkiem. Początek o godzinie 19:30. Bilety tutaj. Dziki weszły w sezon jak w żołędzie, wygrywając trzy razy z rzędu, w tym ze Stalą i Legią. W kolejnych tygodniach było dużo gorzej. Obecnie mają na koncie 4 zwycięstwa i 3 porażki.
Przygotowując zespół do kolejnych spotkań, trener Winnicki ma kilka twardych orzechów do zgryzienia. Wskazał je w niedzielę: niska skuteczność, problemy z organizacją gry, duża liczba strat. Zadowolony był natomiast z agresywnej obrony, która zatrzymała przeciwników na 66 punktach.
Jacek Winnicki pamięta smak wielkich sukcesów wrocławskiej koszykówki. Cieszył się z pięciu tytułów w latach 1998-2002 jako asystent Andreja Urlepa i Mulego Katzurina. – To ogromy zaszczyt, że po 20 latach wracam i mam możliwość prowadzenia Śląska. Satysfakcja i wyróżnienie, ale też ogromna odpowiedzialność. Zdaję sobie sprawę z tego, że oczekiwania kibiców są bardzo duże. Mogę obiecać, że dołożę wszelkich starań, będę starał się wykorzystać wszystkie moje umiejętność i doświadczenie, żeby ten zespół wygrywał i żeby znów był na czele w polskiej lidze – powiedział w Orbicie.
Winnicki dodał, że w składzie jest na tyle dużo obwodowych, że nie każdy będzie grał, ale potrzeba wzmocnienia pod kosz. Klub szuka dodatkowego wysokiego.
