17 mecz kolejki PKO BP Ekstraklasy WKS Śląsk vs. Raków Częstochowa zakończył się remisem 1:1
To nie było łatwe starcie. WKS Śląsk znany jest z najlepszej obronę w lidze, a Raków Częstochowa z szybkiego ataku. Stanęło na remisie. Tym samym WKS rozegrał dzisiaj 14 spotkanie z rzędu bez przegranej (11 zwycięstw i trzy remisy). Z kolei do puli goli Raków Częstochowy doszedł kolejny, w tym sezonie już 32, przez co drużyna utrzymała drugi wynik w całym zestawieniu.
A oto jak spotkanie ocenili trenerzy na konferencji po meczu:
Trener Raków Częstochowa Dawid Szwarga na pytanie, czy ostra gra w pierwszej połowie i defensywna w drugiej była strategią drużyny, odpowiedział:
– W drugiej połowie chcieliśmy tak samo dominować, jak w pierwszej. I nawet na początku drugiej połowy tak to wyglądało, ale potem duża liczba długich podań gry bezpośredniej Śląska doprowadziły do tego, że przeciwnik przebywał przez chwilę na naszej połowie, co skutkowało golem.
Trener, podsumowując mecz, zauważył jeszcze: – Raków jest groźny w ataku szybkim, gdy jest na połowie rywala, ale dzisiaj graliśmy też dobrze w ataku pozycyjnym.
Różnicę między dwiema częściami meczu zauważą też trener WKS Śląska Jacek Magiera:
– Pierwsza połowa była Rakowa, który nas zdominował, jeśli chodzi o poczynanie na boisku. Ale wiedzieliśmy, że mecz trwa 90 minut. W czasie przerwy postanowiliśmy drugą połowę zagrać inaczej, przejąć inicjatywę i otrzymać od kibiców jeszcze większy dopingi. I Strzeliliśmy gola po bardzo dobrej akcji Piotra Samca-Talara.