zny dla nas wszystkich, dla piłkarzy Śląska też. Okres przygotowawczy był inny niż zwykle, do tego bardzo krótki. Trzeba się zaadaptować do tej sytuacji. Trenerzy muszą być przygotowani, że ze względu na zarażenia w drużynie i klubie należy będzie przeprowadzić korekty, że może się zmienić terminarz meczów. Należy szybko reagować – podkreśla szkoleniowiec Śląska, Vitezslav Lavicka.
Niewygodny rywal na drodze WKS-u
Śląsk w piątek zmierzy się z niemal sąsiadującą w tabeli Lechią Gdańsk. W dotychczasowych spotkaniach rozgrywek PKO BP Ekstraklasy piłkarze z nadmorskiego klubu zgromadzili punkt mniej, choć mają też jedną rozegraną potyczkę mniej. W ostatnim czasie gdańszczanie nie byli wygodnym rywalem dla WKS-u. Ostatni raz wrocławianie z Lechią wygrali w sezonie 2017/2018, a w ostatnich dwóch latach albo remisowali, albo przegrywali.
Mecze z takimi drużynami jak Lechia są wyzwaniem
- Nie przywiązuję większej wagi do historii meczów z Lechią, bo dla mnie najważniejsze jest przygotować się na najbliższe spotkanie. Lechia miała dłuższą przerwę, a teraz musi zagrać dwa mecze w krótkim odstępie czasu, bo kilka dni temu walczyła w Pucharze Polski. To zespół, który ma jakość, ma bardzo kreatywnych zawodników, mocnych obrońców, niezwykle doświadczonego bramkarza. Zawsze mówimy, że spotkania z takimi drużynami są dużym wyzwaniem – dodaje szkoleniowiec WKS-u.
W ostatniej kolejce Śląsk Wrocław zremisował przed własną publicznością 0:0 z Górnikiem Zabrze, choć wynik spotkanie to nie do końca piłkarzom WKS-u wyszło. Szansa na poprawę i zmazanie niekorzystnego wrażenia już w piątek (20 listopada) w Gdańsku. Początek spotkania o godzinie 18.