Kluby z Hamburga, Berlina, Frankfurtu, Stuttgartu, Hildesheim/Hannoweru, Ingolstadt oraz Panthers z Wrocławia rozpoczną w czerwcu przyszłego roku rywalizację w European League of Football (ELF). Finał zaplanowano na wrzesień, gdy rozpoczyna się w Stanach Zjednoczonych sezon NFL – najbogatszej sportowej ligi świata.
– Dostaliśmy zaproszenie do tego projektu jako reprezentant Polski. Na ten moment jest osiem klubów, ale docelowo będzie ponad 20 w kolejnych latach. To ma sprawić, że futbol w Europie wejdzie na wyższy poziom marketingowo, realizacyjnie oraz sportowo – powiedział na środowej konferencji prasowej Jakub Głogowski, dyrektor sportowy Panthers. – Naszym celem jest, żeby liga na stałe zagościła w telewizji niemieckiej, polskiej oraz w innych krajach. Żeby mecze były regularnie transmitowane na żywo. Żeby zahaczyć o NFL, ostatnie Super Bowl w Niemczech na żywo oglądało 2 mln osób, rynek futbolowy w Niemczech jest potężny.
W projekt zaangażowany jest m.in. Patrick Esume, jeden z najlepszych europejskich trenerów futbolu. Bezpieczeństwo finansowe projektowi ma zapewnić SEH Sports&Entertainment Holding z Hamburga, którego twarzą jest Zeljko Karajic, były dyrektor kanałów telewizyjnych ProSiebenSat.1 oraz Sport1.
– Jesteśmy przekonani, że to dobry czas na rozpoczęcie projektu. Zainteresowanie futbolem amerykańskim rośnie z każdym rokiem, szczególnie w Niemczech. Zaoferujemy kibicom bardzo atrakcyjny produkt, gdy trwają rozgrywki NFL – zapowiedział Zeljko Karajica.
Niemiecka liga GFL uznawana jest za najsilniejszą w Europie, a Pantery chcą regularnie grać o najwyższe cele. Swoją siłę pokazały w połowie września, gdy rozbiły w meczu towarzyskim Dresden Monarchs 48:14. Monarchowie to jeden z mocniejszych niemieckich klubów.
– Cieszymy się z rywalizacji z niemieckimi drużynami. Na razie te kluby powstają na bazie tych już istniejących w Niemczech. Dzięki temu wiemy, że poziom sportowy będzie jednym z najwyższych, jaki do tej pory widzieliśmy i mierzyliśmy się z nim – dodał Jakub Samel, trener Panthers.
Aleksandra Skrzyszowska, dyrektor ds. operacyjnych w Panthers, podkreśla, że to bardzo śmiałe plany. I jednocześnie krytykuje tegoroczną organizację rozgrywek Ligi Futbolu Amerykańskiego. Wrocławianie awansowali do finału, który zaplanowano na 14 listopada, ale na ten moment nie wiadomo, gdzie zostanie rozegrany. Prawdopodobnie będzie to Stadion Olimpijski we Wrocławiu, gdzie organizowano dwa ostatnie mecze o złoty medal.
– Chcemy pójść o krok dalej, a przy obecnym wyglądzie rozgrywek w Polsce i takiej organizacji, jaka była w 2020 r. nie widzimy dla siebie miejsca – powiedziała Skrzyszowska.
Szczegóły organizacyjne nowej ligi poznamy w przyszłym roku.
