To, co zrobił inwestor robi wrażenie. W ciągu dwóch lat prac remontowych, w dawnych poszpitalnych budynkach, zmieniono niemal wszystko. Zbito tynki oraz okładziny sufitów i podłóg. Mury nośne i zewnętrzne zostały oczyszczone i poddane profesjonalnym zabiegom dezynfekcyjnym. Część ścian wyburzono, niektóre zachowano i w salach dla chorych, i lekarskich gabinetach, powstało ok. 100 mieszkań.
– W efekcie przeprowadzonej rewitalizacji zdegradowany do niedawna obiekt otrzymał nową funkcję. Powstały w nim luksusowe apartamenty odpowiadające niepowtarzalnemu charakterowi osiedla, które jest idealnym miejscem dla osób ceniących komfort i wysoką jakość – mówi Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży w Lokum Deweloper.
Styczeń 2020 r., fot. Jarek Ratajczak
Przez rok remontowano elewację
Przez rok, klinkierowe cegły na elewacji, oglądano jedną po drugiej i efekt zasługuje na uznanie. Z zewnątrz, tak jak teraz, budynek wyglądał gdy go wybudowano pod koniec XIX w. Uwagę zwracają wyjątkowe detale od strony ul. Ks. J. Poniatowskiego – szczególnie dekoracyjny, neogotycki portal, a zaraz po nim – zielone drzwi.
– To jedne z dwojga drzwi wejściowych, które udało się zachować i poddać renowacji. Odzyskały one pierwotne kolory, odkryte w wyniku badań stratygraficznych, polegających na zdejmowaniu kolejnych warstw farby. W podcieniach ocalała XIX-wieczna posadzka, a na prawo od wejścia – wieżyczka z łupkowym pokryciem dachu i wieńczącą go metalową dekoracją – wylicza Łukasz Wiśniewski z pracowni architektonicznej LEBU, główny projektant osiedla Lokum Vena.
Na parterze, w budynku z 1890 r., od strony ul. Poniatowskiego ma być restauracja. Fot. Jarek Ratajczak
Renowacja zabytkowych budynków
Stanowiący rdzeń osiedla zespół budynków dawnej Fundacji Ojczyźnianego Związku Kobiet, która działała pod patronatem cesarzowej Augusty, został zaprojektowany przez wybitnego wrocławskiego architekta Alberta Graua pod koniec XIX wieku. W latach 1929-1930 nastąpiła rozbudowa kompleksu na podstawie koncepcji berlińskiego architekta Ottona Kuhlmanna.
Do 2008 roku w zabytkowych budynkach mieściły się: Klinika Gastroenterologii i Hepatologii, Klinika Angiologii, Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii, Klinika Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej oraz Klinika Chirurgii Ogólnej.
Później przeniesiono je do szpitala przy ul. Borowskiej, a Uniwersytet Medyczny wystawił obiekt na sprzedaż.
W 2009 roku cała nieruchomość o powierzchni 1,25 ha została wpisana do rejestru zabytków. Na początku 2016 roku jej nowym właścicielem został Lokum Deweloper, który zapłacił za nią blisko 13,5 mln zł.
Na terenie parku odrestaurowano zabytkowy budynek dawnej przychodni. Powstały tam 4 mieszkania, po jednym na każdym piętrze. Fot. Jarek Ratajczak
Perełka wrocławskiej architektury
Bartosz Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper podkreśla, że Lokum Vena to prawdziwa perełka wrocławskiej architektury. – Realizując ją, kierowaliśmy się ideą szacunku dla historycznej tkanki architektonicznej. Wszystkie działania przeprowadziliśmy w ścisłej współpracy z konserwatorem zabytków oraz na podstawie dostępnych materiałów archiwalnych i badań odkrywkowych – dodaje.
Styczeń 2020 r., fot. Jarek Ratajczak
W części obiektu widocznej od strony ulicy przetrwała także w dobrym stanie drewniana więźba dachowa, która wymagała jedynie wymiany niektórych elementów.
Ciekawostką jest również ogrodzenie osiedla. Tworzące je ozdobne, kręcone pręty stalowe zostały zachowane, a ubytki – uzupełnione. Celowo zostawiono jednak te elementy, na których widać ślady kul z II wojny światowej. – Nie stanowią one żadnego zagrożenia dla konstrukcji, za to są widocznym śladem dziejów miasta – zaznacza inwestor.
Powrót do przeszłości
Dzięki dostępnej dokumentacji, fotografiom archiwalnym oraz przeprowadzonym na miejscu badaniom udało się zrekonstruować wiele elementów, które nie ocalały do naszych czasów albo były zbyt uszkodzone, by poddać je konserwacji. W ten sposób odtworzone zostały na przykład odkryte w trakcie prac konserwatorskich malowidła na wspornikach łuków sklepiennych w korytarzach budynku.
Źródło: inwestor
– Nie wiedzieliśmy o ich istnieniu, dopóki nie zdjęliśmy pokrywających ich warstw tynku. Malowidła były bardzo zniszczone, ale na podstawie zachowanych fragmentów udało się ustalić ich właściwą kolorystykę i kształt – opowiada Wasyl Kisyk, kierownik robót konserwatorskich na osiedlu Lokum Vena. – Na jednym z budynków znaleźliśmy też ślady złoconego napisu „Anno Domini 1900”, który również przywróciliśmy. Jest on widoczny od strony dziedzińca – dodaje.
Na podstawie dostępnych archiwaliów wykonany został nowy zegar znajdujący się na jednej ze ścian szczytowych budynku.
Odtworzono także balkony rozebrane w latach 30 XX w., oryginalne klatki schodowe z mosiężnymi pochwytami i marmurowe okładziny ścian, fot. Jarek Ratajczak
Na dachach budynków pojawiła się nowa dachówka ceramiczna, wymieniono wszystkie przypory, gzymsy ceglane i przykrycia kamienne na poziomie parteru, ponieważ ich ubytki przez lata były uzupełniane betonem.
– W trakcie prowadzonych prac we wnętrzach budynków usunięto większość elementów budowlanych i wykończeniowych, w tym ścianki działowe oraz stolarkę okienną i drzwiową. Skuto wszystkie tynki oraz okładziny ścian, sufitów i podłóg. Nowych jest 90% stropów, które wykonano w konstrukcji żelbetowej, a także posadzki. Wykonano nowe izolacje fundamentów oraz pokrycie dachowe, a firmy specjalizujące się w renowacji zabytków prowadziły kompleksowy remont elewacji przez prawie rok. Cała realizacja to ponad 2 lata wytężonej pracy – wyjaśnia Sebastian Strzelczyk, kierownik projektu Lokum Vena.
Osiedle łączące epoki
Inwestycja Lokum Vena u zbiegu ulic Ks. J. Poniatowskiego i B. Prusa, obejmuje dwa odrestaurowane zabytkowe obiekty oraz nowy budynek na ponad 180 mieszkań, który został oddany do użytku w 2019 r.
– Połączenie dawnej zabudowy z nowoczesną architekturą to zadanie wymagające szczególnej uwagi i ostrożności. Od początku było dla nas jasne, że współczesna część osiedla nie powinna wysuwać się na pierwszy plan, ale stanowić eleganckie tło dla zabytkowych budynków – mówi Łukasz Wiśniewski.
Styczeń 2020 r., fot. Jarek Ratajczak
Na dziedzińcu zachowany został cenny starodrzew, w tym pięknie kwitnąca na wiosnę ponad 100-letnia magnolia, obok pojawiły się nowe nasadzenia drzew, krzewów, kwiatów i pnączy. Wśród nich ustawiono ławki oraz latarnie w stylu nawiązującym do estetyki XIX-wiecznej zabudowy.