Premiery kinowe 25 maja

1. Han Solo: Gwiezdne wojny – historie

Wprawdzie krytycy kręcą nosem na Aldena Ehrenreicha w roli młodego Hana Solo (że za bardzo wahający się i mający niewiele wspólnego z późniejszym rozrabiaką granym przez Harrisona Forda w legendarnej trylogii), a wielu fanów Gwiezdnych Wojen zastanawia się, jak dalece rozbudowane zostanie universium bohaterów i ich osobnych historii. W superprodukcjach liczy się jednak zysk i przywoływanie emocji, więc nawet w tym filmie poczuje się klimat znany z dawnych produkcji spod znaku GW.

2. Pozycja obowiązkowa

Były już komedie dla dwudziestolatek, czterdziestolat, teraz swoją szansę mają siedemdziesięciolatki (choć Jane Fondzie stuknęła już osiemdziesiątka!). Oto cztery przyjaciółki chciałyby, aby w ich życiu pojawił się mężczyzna, ale nie na siłę. Los jest szczodry i atrakcyjnych panów w podobnym wieku bohaterkom nie skąpi.  Szkoda tylko, że niemal po wszystkich aktorkach widać ingerencje chirurga plastycznego i wytężoną pracę stylistki. Tak atrakcyjnie i szczupło wygląda tylko promil emerytek. Może nie trzeba było konkurować z młodzieżą, tylko pozwolić sobie na naturalność.  

3. Ella i John

Piękny film o małżeństwie, godnym starzeniu się wśród kochających ludzi i miłości do przygody. Ella i John, jako emeryci, odbywają podróż swoim kamperem zaglądając do pięknych i dziwnych zakątków. Po drodze muszą zmierzyć się z jego postępującą chorobą.

4. Made in Italy

Polska modelka i aktorka Kasia Smutniak we włoskim filmie, który nie jest może przełomowym dziełem kinematografii słonecznego kraju, ale znacznie lepszą propozycją niż wiele amerykańskich filmów o tym, że w pewnym momencie warto zmienić swoje życie. Wtedy mamy szansę odkryć wszystko na nowo i jeszcze bardziej docenimy to, co mamy.

5. Futrzaki ruszają na ratunek

Maksiu i Bobo to dwa futrzaki. Pierwszy jest kotem, drugi bobrem. W wyniku zbiegu okoliczności zamieszkują razem. Sublokatorka do najłatwiejszych nie należy, ale futrzaki zewrą szeregi, kiedy trzeba będzie pomóc innym zwierzętom.