We Wrocławiu z tej partii ma pojawić się łącznie 10 składów. Będą przyjeżdżały do stolicy Dolnego Śląska regularnie co kilka tygodni. W nocy z niedzieli na poniedziałek na zajezdni Borek zameldował się pierwszy z nich. Potem został zaholowany do docelowej zajezdni, czyli na Gaj.
Moderusy Beta zastępują najbardziej wysłużone Konstale. Nowe tramwaje są klimatyzowane, częściowo niskopodłogowe i wyposażone we wszystkie systemy, które posiada MPK.
Łącznie MPK Wrocław kupiło 56 takich takich składów. Pierwsze pojazdy, a było ich 16 (były to Moderus Beta MF 19 AC), pojawiły się pod koniec 2017 roku. W 2018 roku do Wrocławia przyjechało 30 sztuk Moderusów z nowszej serii (Moderus Beta MF 24 AC).
Inwestycja jest dofinansowana ze środków unijnych w ramach projektu „Modernizacja floty taboru tramwajowego we Wrocławiu pod względem polepszenia efektywności energetycznej oraz zapewnienia dostępności dla osób o ograniczonej sprawności poruszania się – Etap IA”.
Wartość całkowita projektu to 310 529 490 zł, a dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej: 159 000 000 zł.
Dostawy ostatniej partii składów mają zakończyć się w tym roku jesienią. Władze miasta już zapowiadają, że nowe tramwaje będą kupować systematycznie.
– Te zakupy, które planujemy, zakładają, że w części pasażerskiej będzie to tabor niskopodłogowy. Co prawda, jeszcze dziesięć Moderusów Beta z jedną czwartą niskiej podłogi dojedzie do nas w tym roku, ale to realizacja wcześniejszego zamówienia – mówił w wywiadzie dla serwisu transport-publiczny.pl Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław.