Nie będzie to jednak zwykła impreza muzyczna, podczas której jeden zespół supportuje drugi. Pink Freud i Lao Che są w trasie pt. „Jazzombi!e” od 7 marca, występują na równych prawach ze swoimi autorskimi setami, a gwoździem programu każdego z koncertów jest wspólne muzykowanie muzyków z obu kapel.
Pink Freud
to w tym zestawie z pewnością grupa znana raczej koneserom jazzu niż fanom mainstreamowego rocka. Powstała w 1998 roku z inicjatywy wybitnie utalentowanego Wojtka Mazolewskiego, szybko została doceniona w Polsce i nie musiała długo czekać, by z podobną atencją spotkać się w innych krajach. Muzycy zwiedzili niemal cały świat, grając od Japonii po Peru. Mają na swoim koncie sześć albumów studyjnych, z których największą popularność oprócz debiutanckich „Zawijasów” z 2001 roku zdobył nagrany dwa lata później longplay „Sorry Music Polska”. Pink Freud otrzymali mnóstwo prestiżowych nagród zarówno za muzykę (m.in. trzy razy wygrywali ankietę miesięcznika „Jazz Forum” w kategorii najlepszy zespół elektryczny), jak i za teledyski (m.in. Grand Prix festiwalu Yach Film w 2007 roku za clip do utworu „Dziwny jest ten kraj”).
Lao Che to zdecydowanie większa gwiazda niż Pink Freud
Choć powstali w 1999 roku i debiutowali trzy lata później znakomitymi „Gusłami”, sukces odnieśli dopiero w roku 2005 – ale za to naprawdę ogromny. Płyta „Powstanie Warszawskie” zachwyciła krytyków i publiczność, a zespół niemal z dnia na dzień znalazł się na ustach wszystkich – od zwykłych fanów muzyki, przez zachwyconych nauczycieli historii aż po prasowych publicystów, którzy ze zdziwieniem konstatowali niezwykłą żywotność powstańczego mitu. Zespół nie spoczął na laurach i następny album, płyta „Gospel” z 2008 roku, był już zdecydowanie różny od „Powstania”. Zaskakiwały również kolejne: mocno elektroniczny „Prąd stały/prąd zmienny” z 2010 roku i rozchwiany stylistycznie „Soundtrack” z roku 2012. Bo tacy już są ci muzycy – niepokorni, ambitni, skłonni do eklektyzmu i muzycznego szaleństwa.
Jak będzie wyglądał wspólny show obu tych niezwykłych formacji? Jakąś podpowiedź może tu dać sam Mazolewski, który w audycji „Program alternatywny” w radiowej Trójce powiedział tak: „To, co ustalamy przed koncertem, jest trampoliną, od której możemy się odbić. A dokąd dolecimy, to się okaże”. Jeśli więc jesteście ciekawi muzycznych odlotów w wykonaniu Pink Freud i Lao Che, niedzielnego koncertu w Eterze nie możecie przegapić pod żadnym pozorem.
Przemek Jurek
Pink Freud i Lao Che w Klubie Eter, niedziela 23 marca, godz. 19.
Bilety: 45 zł – pierwsze 300 szt., 50 zł – przedsprzedaż, 55 zł – w dniu koncertu, miejsca siedzące (balkon) – 60 zł.
