Najpierw zawodnicy, trenerzy i pracownicy administracyjny WKS-u przeszli testy na obecność koronawirusa. Jednocześnie piłkarze rozpoczęli treningi indywidualne na obiektach przy ulicy Oporowskiej. Po wynikach testów i ogłoszeniu, że wszyscy są zdrowi, Komisja Medyczna PZPN wydała zgodę na rozpoczęcie treningów w małych grupach.
– Po wcześniejszych treningach indywidualnych, mogliśmy przystąpić do pracy grupowej. Podzieliliśmy to w taki sposób, aby piłkarze mieli ze sobą kontakt wyłącznie na boisku, w ramach swojej grupy. Treningi poszczególnych grup odbyły się o godz. 11.00, 13.00 i 15.00, a po ich zakończeniu zawodnicy udali się bezpośrednio do domów – tłumaczy Łukasz Czajka, asystent trenera w sztabie szkoleniowym WKS-u.
Zawodnicy WKS-u trenowali na obu płytach przy Oporowskiej. Łącznie z trenerami na boiskach mogło przebywać maksymalnie czternaście osób.
„Chcemy wycisnąć tyle, ile możemy”
– W treningu zawsze skupiamy się na czterech elementach – technice, motoryce, taktyce i aspektach mentalnych. Nawet gdy trenowaliśmy w parach, to staraliśmy się, aby również wyglądało to w ten sposób. Mogliśmy ćwiczyć podania, budowanie akcji oraz ich wykańczanie w większej grupie, co na pewno było sporym ułatwieniem. Chcemy wycisnąć z tej sytuacji tyle, ile możemy. Przestrzegamy wszystkich zaleceń Ekstraklasy, jak i służb sanitarnych. Uważamy, że jeśli będziemy w tym solidarni i odpowiedzialni, to jesteśmy w stanie wznowić rozgrywki ligowe – zaznacza trener Czajka.
Następny etap to przyszły tydzień i treningi z całym zespołem. Rozgrywki PKO Ekstraklasy zostaną planowo wznowione 29 maja. Śląsk pierwszy mecz na Stadionie Wrocław rozegra 29 maja z Rakowem Częstochowa.