Siła sióstr
Gwiazda Natalii Przybysz rozbłysła ponad dekadę temu, gdy zadebiutowała jako jedna z dwu wokalistek zespołu Sistars. Tą drugą była jej siostra – Paulina Przybysz.
Wraz z dziewczynami grupę współtworzyli Marek Piotrowski, Bartek Królik i Marcin Ułanowski. Ich wspólna płyta pt. „Siła sióstr” (2003 r.) zrobiła furorę na polskim rynku muzycznym.
Tak jak panie Przybysz nie śpiewał w Polsce nikt. Muzyka Sistars, doskonały miks popu, R&B, soulu i hip-hopu, brzmiała rasowo, bardzo „po amerykańsku” (wielu słuchaczy początkowo ze zdumieniem przyjmowało do wiadomości, że grupa pochodzi z Polski), krytycy wpadli więc w zachwyt, a fani wywindowali sprzedaż albumu do poziomu pierwszego miejsca listy OLiS.
Z podobnym entuzjazmem przyjmowano kolejne wydawnictwa Sistars: epkę „EP” (2004 r.; to z niej pochodzi hit „Sutra”) i krążek „A.E.I.O.U” (2005 r.). Niestety w 2006 r. zespół się rozpadł. Siostry rozpoczęły działalność solową, Bartek Królik i Marek Piotrowski wstąpili w szeregi grupy Łąki Łan. Zainicjowany w roku 2013 reunion zespołu spalił na panewce.
Sukcesy solo
Nad nieudanym wznowieniem działalności Sistars nie ma chyba co rozpaczać, przynajmniej dopóki Natalia Przybysz jest w tak znakomitej formie jak dziś (o Paulinie jest niestety jakby ciszej).
Natu nagrała jak dotąd cztery płyty: „Maupka Comes Home” (wraz z producentem Envee; 2008 r.), „Gram duszy” (2010 r.), „Kozmic Blues: Tribute To Janis Joplin” (2013 r.) oraz wspomniany już krążek pt. „Prąd”. Jej twórczość ewoluuje – o ile pierwsze dwa albumy oscylowały wokół klimatów popowo-soulowych, o tyle ten ostatni (hołd dla Janis Joplin to osobna kategoria, ale też zdradza kierunek poszukiwań) jest w zasadzie... rockowy. Jack White w spódnicy? Tak twierdzi Tymon Tymański. Z pewnością to przesada, ale Natalia Przybysz rzeczywiście może się spodobać teraz nie tylko fanom soulu, ale i miłośnikom rocka. Jedni i drudzy – a także i ci, którzy po prostu cenią talent artystki bez oglądania się na przyczepiane jej przez krytyków gatunkowe łatki – będą mile widziani w Sali Gotyckiej. Impreza zacznie się o godz. 20.
Jako support zaprezentuje się świetne wrocławskie trio Girls On Fire, w klubie przy Purkyniego należy się więc zameldować punktualnie.
Bilety: miejsca stojące: 35 zł – 100 szt. wyłącznie rezerwacje: [email protected], 40 zł – przedsprzedaż, 45 zł – w dniu koncertu. Miejsca siedzące: 50 zł – 100 szt. wyłącznie rezerwacje: [email protected], 55 zł – przedsprzedaż, 60 zł – w dniu koncertu
