Jarmark Europy na Widelcu 2016 to okazja do spróbowania regionalnych potraw z wielu krajów. Na wrocławskim Rynku ustawiono stragany, w których swoje produkty prezentują lokalni producenci m.in. z Polski, Włoch, Węgier, Słowacji i Ukrainy.
Można spróbować kuchni polsko-włoskiej, a konkretnie bigosu lub gołąbków z… włoskimi truflami. Ten specjał, kosztujący więcej od złota, bije cenowe rekordy na światowych giełdach. W ubiegłym roku, z powodu suszy, za białe trufle płacono… 15 tys. zł za kilogram. – Do potraw dodaje się ich dosłownie odrobinę – podkreśla Piotr Ciesielski i wylicza, co serwują z truflami: – Mamy bigos myśliwski z truflami, gołąbki faszerowane ryżem i truflami, krem pomidorowy z oliwą truflową i ubiegłoroczny przebój, po który ustawiały się kolejki, czyli tosty z truflami.
Na stoisku z kuchnią ukraińską można spróbować blinów z mięsem i serem, pierożków z jajkiem i ziemniakami. Wszystko robione na miejscu we Wrocławiu. – Nasze naleśniczki mają delikatne, cieniutkie ciasto z dużą ilością jajek – mówi o różnicach polskiej i ukraińskiej kuchni Irina Jezior.
Można spróbować serów z Podlasia. Gołda kozia twarda i słodka, sery podpuszczkowe dojrzewające z mleka koziego i krowiego, robione z mleka surowego niepasteryzowanego. Do tego sery długo dojrzewające roczne i pleśniowe. – Jesteśmy tu kolejny rok i nasze sery cieszą się we Wrocławiu powodzeniem – mówi Agnieszka Gremza.
Gdyby po nadmiarze kulinarnych degustacji ktoś odczuł żołądkowe dolegliwości, może udać się na stoisko z… benedyktynkami. Ziołowe nalewki sporządzane według XV w. receptur przygotowuje opactwo Benedyktynów, w Lubiniu, koło Kościana w Wielkopolsce.
Czytaj więcej:
Europa na Widelcu 2016
Eventy / Jarmarki / W plenerze / Dla wszystkich / ESK / Promowane wydarzeniaWrocław - różne lokalizacje wg programu dnia