Choć siatkarze Gwardii po raz kolejny nie zdołali wywalczyć awansu na drugi poziom rozgrywek (porażka w półfinale z Chrobrym Głogów) w sportowej walce na boisku, to i tak po blisko dekadzie męska I liga znów zagości w stolicy Dolnego Śląska. W ostatnich dniach klub potwierdził, że wykupił miejsce w I lidze od Stali Sanok (ósmy zespół minionego sezonu), która to zajmie miejsce w II lidze zwolnione przez ekipę z Wrocławia.
– Dziękuję władzom miejskim, które wsparły siatkówkę w większym wymiarze w tym roku. Dzięki temu mogliśmy wyciągnąć rękę po ten awans. Nie zabrakło również wsparcia Urzędu Marszałkowskiego. Podobnie kwestia tyczy się naszych sponsorów, pomoc rodziców również jest bezcenna. Gwardia to nie tylko siatkówka, funkcjonują również inne sekcje. To jednak właśnie dzięki prężnie działającej sekcji siatkarskiej, możemy dzisiaj mówić o perspektywie awansu sportowego – mówiła prezes klubu Sylwia Szymańska.
Będzie PlusLiga we Wrocławiu?
Przedstawiciele klubu nie ukrywają, że celem w dłuższej perspektywie będzie awans do PlusLigi, a tym samym powrót do siatkarskiej ekstraklasy. Ostatni raz w najwyższej klasie rozgrywkowej gwardzistów mogliśmy oglądać w sezonie 2006/2007 (wtedy jeszcze rozgrywki funkcjonowały pod nazwą Polska Liga Siatkówki). Wówczas sezon zakończył się spadkiem i rozpoczął się gorszy okres w historii klubu. Najgorzej było na przestrzeni 2009 i 2010 roku, gdy Gwardia sprzedała swoje miejsce na zapleczu ekstraklasy i rozpoczęła rozgrywki w kolejnym sezonie dopiero w III lidze. Ostatnie osiem lat drużyna spędziła na poziomie drugiej ligi.
.jpg "Fot. Gwardia Wrocław")
Fot. Gwardia Wrocław
– Chcielibyśmy zbudować zespół na miarę naszych możliwości. Marzeniem byłby awans do najlepszej czwórki. Jesteśmy realistami, chcemy budować zespół, który w przyszłości będzie na miarę PlusLigi – przyznał trener Piotr Lebioda.
– Co do Gwardii, widząc tutaj osoby bardzo mocno zaangażowane, dążące do spełnienia marzeń, jestem przekonany o tym, że w najbliższym czasie zespół męski zagra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Deklaruję wszelką pomoc ze swojej strony, DZPS oraz PZPS – dodał wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Paweł Wachowiak.
W najbliższym czasie klub stoi jednak przed wyzwaniami zbudowania składu na miarę pierwszej ligi oraz przygotowania obiektu przy ul. Krupniczej do wymogów wyższej klasy rozgrywkowej. W zeszłym roku wymieniono już trybuny, obecnie trwa niezbędna, gruntowna wymiana parkietu.
