– Po przejęciu klubu założyliśmy sobie trzy lata na powrót do siatkarskiej elity, a każdy z tych sezonów zakładał jeszcze mniejsze cele, które systematycznie realizujemy – mówi Łukasz Tobys, prezes Chemeko-System Gwardii Wrocław.
Już w ostatnim sezonie wrocławianie byli o krok od awansu, jednak wówczas na ich drodze stanął aktualny beniaminek PlusLigi – zespół LUK Politechniki Lublin, który w półfinałach dwukrotnie pokonał Gwardzistów 3:2.
Przed bieżącym sezonem we wrocławskim klubie przeprowadzono spore zmiany. Z klubem związali się m.in. Grozer, Sobański, Górski, Zawalski, Tichacek i Bociek, z kolei na pokładzie pozostali Olczyk, Mihułka, Matula, Lubaczewski czy Frąc, czyli trzon zespołu. Nad wszystkim pieczę sprawuje Rainer Vassiljev.
.jpg "Lukasz Tichacek to rozgrywający z doświadczeniem w PlusLidze. Czy wróci do ekstraklasy razem z Gwardią? Chemeko-System Gwardia Wrocław")
Lukasz Tichacek to rozgrywający z doświadczeniem w PlusLidze. Czy wróci do ekstraklasy razem z Gwardią? Chemeko-System Gwardia Wrocław
Dobra pozycja do walki o awans
Początek sezonu w wykonaniu Gwardii to gra w kratkę, jednak wraz z upływem czasu, wrocławianie złapali regularność, co pozwoliło im odnieść aż 7 zwycięstw w ostatnich 9 meczach. Po 15. kolejkach wrocławianie w ligowej stawce zajmują 4. lokatę, tracąc zaledwie 2 „oczka” do drugiej pozycji. Taka sytuacja jest dobrym punktem wyjścia przed rewanżowymi pojedynkami, które Gwardia rozpocznie 5 stycznia wyjazdowym meczem z Krispolem Września.
– Udało nam się stworzyć zespół, który jest złożony ze świadomych i odpowiedzialnych siatkarzy. Razem szykujemy się na play-offy, bowiem to właśnie tam chcemy pokazać naszą siłę i tym samym wywalczyć awans, spełniając nasze ostatnie założenie z trzyletniego „projektu Gwardia” – dodaje Tobys.
W tym roku o awans do PlusLigi mogą powalczyć aż dwa zespoły. Zwycięzca fazy play-off zapewni sobie bezpośrednią promocję, z kolei druga drużyna TAURON 1. Ligi będzie miała dodatkową możliwość wywalczenia awansu poprzez baraż z 14. zespołem PlusLigi.
