Spektakl „1989” w Kinie Nowe Horyzonty

„1989” – musical, który poruszył widownię teatrów w całej Polsce, po raz pierwszy na dużym ekranie!

20 czerwca w Kinie Nowe Horyzonty zaprezentujemy zapis spektaklu zrealizowany dla Teatru Telewizji w maju zeszłego roku.

To nie jest nostalgiczna pocztówka z końca komunizmu, lecz rytmiczny, głośny i celowo przerysowany portret transformacji widziany oczami tych, którzy żyli nie tylko w opozycji, ale także w codziennych realiach: w kuchni, w kolejce, w cieniu.

O spektaklu:

Reżyserka Katarzyna Szyngiera ukazuje trzy małżeństwa: Frasyniuków, Wałęsów i Kuroniów, gdzie relacje osobiste splatają się z polityką, a polityka z emocjami – miłością, samotnością i frustracją.

Choć pojawiają się dramatyczne wydarzenia (strajki, internowania, obrady Okrągłego Stołu), tempo wyznacza rytm: pastisz, neonowa scenografia, autotune i nowoczesne bity Andrzeja „Webbera” Mikosza tworzą opowieść bliższą „Hamiltonowi” niż tradycyjnemu teatrowi.

Bohaterki na pierwszym planie:

To one wnoszą gniew, ciało i historie dotąd niewypowiedziane:

• Krystyna Frasyniuk: „A mnie się marzy tak niewiele – zatrzymać go 48 godzin.”
• Gaja Kuroń: „Na czym spiszę treść porozumienia?”
• Danuta Wałęsowa: „Nie musimy się ukrywać, bo jesteśmy niewidzialne.”

Ich perspektywa nadaje transformacji pełniejszy wymiar – z momentami oporu i bezsilności.

Refleksja:

Spektakl nie unika trudnych pytań o to, czy mit transformacji jest zbyt wygładzony i czy nie pomija tych, którzy na niej stracili. W jednej z poruszających scen Jacek Kuroń (Marcin Czarnik) rapuje: „A co, jeśli się uda?” – bez patosu, bez jednoznaczności.

„1989” w wersji Teatru Telewizji to dynamiczne, telewizyjno-teatralne doświadczenie stworzone z myślą o widzu przed ekranem.

Jeśli widzieliście spektakl na żywo – warto wrócić. Jeśli nie – to idealny moment, by go poznać.