Spektakl dyplomowy studentek i studentów Wydziału Aktorskiego na podstawie tekstu Hanocha Levina pt. „Pakujemy manatki” w reżyserii Remigiusza Brzyka.
Od kiedy można uznać człowieka za zmarłego? Kiedy śmierć staje się procesem zdysocjowanym w czasie, określenie kiedy dusza wybiera się na drugą stronę staje się zdecydowanie trudniejsze. Czas na zmiany ucieka przez palce, dni stają się coraz krótsze, a kolory wokół ciemnieją. Garstka mieszkańców stara się wypełnić sobą nawzajem pustki zapadłe wraz z nimi w przestrzeni, w której czas się zatrzymał. Brak miłości, perspektywy, sensu to podstawowe choroby sąsiadów.
Historia to wzloty i upadki mocno zarysowanych postaci w ich często zabawnych, ale i wzruszających próbach zasmakowania spokoju i szczęścia.
Dramat autorstwa Hanocha Levina umieszczamy w realiach zawieszonych pomiędzy “starym” i “nowym”, między “już poznanym” a “nieodkrytym”. Zaglądamy postaciom w okna tak bardzo podobne do tych od dawna znajomych. Mamy do czynienia z rodziną Globczików, w której małżonkowie starają się zapanować nad nieujarzmioną seniorką rodu oraz swoim zamkniętym w sobie synem. Oglądamy perspektywę rodziny Szabtajów, w której każda z kobiet stara się znaleźć dla siebie odpowiednie miejsce zarówno na świecie jak i w partnerstwie. Poznajemy Hoffsztaterów i Gelernterów oraz ich marzenia o lepszym, zupełnie innym świecie. Niektórzy szukają miłości, inni jak prostytutka Grace czy stary kawaler Alberto odnajdują w namiętnościach szansę na coś więcej.
W myśli autora znajduje się miejsce na czarny humor jak i na refleksję. Podszyte grubą nicią ironii zdarzenia przeplatają się z gorzkim obrazem ludzi skazanych na podróż z samym sobą. Jest to baśń o mieścinie, w której każdy mieszkaniec musi stanąć oko w oko z pytaniem „co dalej?”