Od niedzieli 20 lipca zarządcą targowiska przy Dworcu Świebodzkim są Polskie Koleje Państwowe SA. Przedstawiciele spółki przejęli teren już kilka dni temu przy udziale komornika sądowego od dotychczasowego najemcy Jerzego Grabowskiego, szefa firmy J.A. Plater. Grabowski usunął część targowych baraków, ale twierdził, że na wywiezienie wszystkich obiektów dostał za mało czasu.
Przedstawiciele PKP zapewniali, że dla handlujących oraz kupujących na Dworcu Świebodzkim nic się nie zmieni. Targowisko ma działać w tym miejscu jeszcze, co najmniej 2-3 lata. Być może opłaty za miejsca do handlowania będą niższe, sugerowali nowi zarządy terenu.
Majtki, bokserki, rybaczki
W niedzielę rano na Dworzec Świebodzki jak co tydzień ciągnęły tłumy. Kupującym, którzy bywają rzadziej, rzeczywiście trudno było dostrzec jakąkolwiek zmianę w funkcjonowaniu targowiska. Sprzedawcy schowani pod ogrodowymi namiotami, których sznur ciągnie się daleko poza kładkę nad torami nawoływali klientów:
- Rybaczki! Tanio! – głośno krzyczała młoda blondynka.
- Majtki, biustonosze na każdą kieszeń – wołała ze wschodnim akcentem energiczna brunetka. – Bokserki męskie. Wyprzedaż! – odpowiadał postawny, łysy mężczyzna po drugiej stronie alejki.
Handel kwitnie, ale już od początku roku PKP szuka firmy deweloperskiej, która zagospodaruje 28-hektarową działkę. W planach jest zabudowa biurowa, mieszkaniowa lub tereny zielone. Ostateczne plany zostaną ogłoszone w 2015 r. Niewykluczone, że z Dworca Świebodzkiego znowu będą odjeżdżały pociągi, ma o tym zdecydować Urząd Marszałkowski.
MT, wto
