Od 3 marca Dortmundzko-Wrocławsko-Lwowska Fundacja im. Św. Jadwigi wydaje dary dla uchodźców wojennych z Ukrainy w punkcie przy ul. Św. Marcina 4.
Wolontariusze pracują codziennie
Miejsce działa przez cały tydzień, od godz. 10.00 do 18.00, także w soboty i niedziele. Wydawaniem darów zajmuje się około dziesięciu wolontariuszy, którzy pracują na dwie zmiany. Uchodźcy mogą liczyć tu na podstawowe produkty żywnościowe, pielęgnacyjne i sanitarne.
W Wielki Piątek chcieliśmy zrobić, dla tych potrzebujących ludzi, coś specjalnego. Dlatego przygotowaliśmy dla każdego babki wielkanocne, tak aby uchodźcy mieli namiastkę świąt. Cieszyły się z nich szczególnie dzieci. Przygotowujemy coś wyjątkowego także za tydzień, na święta obrządku wschodniego.Justyna Staszak z Fundacji Św. Jadwigi
W kolejce opowiadali, co przeżyli w Ukrainie
W Wielki Piątek, w punkcie przy Św. Marcina, ustawiła się długa kolejka potrzebujących. Uchodźcy z Ukrainy przyszli całymi rodzinami. W oczekiwaniu na dary opowiadali o swoich przeżyciach z wojny.
Uciekłam z Kijowa już na początku wojny. Moja siostra mieszkała w Buczy. W czasie okupacji rosyjskiej było tam strasznie. Do ogródka przy domu siostry spadł zestrzelony, rosyjski helikopter. W miejscowości szaleli Kadyrowcy. Wyciągali ludzi z domów i bili ich na ulicy.Tatiana z Kijowa
Na miejscu spotkaliśmy wolontariuszy, którzy rozdawali żywność. Niektórzy już wcześniej pomagali uchodźcom z objętej wojną Ukrainy. Wśród nich były harcerki ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.
W punkcie przy Św. Marcina jestem już po raz czwarty. Wcześniej pomagałam uchodźcom na dworcu Wrocław Główny. Dziś przepakowuję dary. Rzeczy z dużych paczek rozkładam do mniejszych pudełek, tak żeby dla wszystkich starczyło.Gosia Szczypińska, harcerka z ZHR Wrocław
W Wielki Piątek punkt przy ul. Św. Marcina 4 odwiedził biskup grekokatolicki Włodzimierz Juszczak. Rozmawiał ze stojącymi w kolejce Ukraińcami. Odprawił mszę i pobłogosławił przekazywane uchodźcom dary.