„Najwyższa skuteczność wyciągania z sytuacji krytycznych, podbramkowych, wymagających specjalnego podejścia do sprawy. Tłumaczę matematykę na ostatnią chwilę, prosto, szybko i skutecznie” – tak w popularnym serwisie z ogłoszeniami swoje usługi zachwala Jacek, który udziela korepetycji z matematyki. Za godzinne spotkanie bierze 80 zł.
Tylko w dziale matematyka jest grubo ponad dwa tysiące ogłoszeń osób oferujących prywatne zajęcia. Najmniej kosztują zajęcia ze studentami kierunków ścisłych – 30-40 zł, więcej na ogół trzeba zapłacić doktorantom – od 50 do 80 zł. Wykładowcy akademiccy biorą od 80 do 100 zł za godzinne spotkanie.
Korepetytorzy często podkreślają, że są na studiach doktoranckich, mają stopnie naukowe lub pracują na uczelniach – doświadczenie akademickie to atut. Często chwalą się także, że są nadzwyczajnie skuteczni w nauczaniu. Tak jak Piotr, doktorant na jednej z wrocławskich uczelni. – Nie zdarzyło się, aby któryś z moich uczniów nie zdał egzaminu. Zwykle wystarczą 3-4 spotkania przed sesją – mówi.
On sam nie daje ogłoszeń, studenci, którzy mają kłopoty z matematyką, trafiają do niego z polecenia. Przed sesją egzaminacyjną spotka się nawet z dziesięcioma osobami. Za godzinę bierze 100 zł.
Zgadza się także na zajęcia z grupą – nie więcej niż 3-4-osobową, wtedy cena jest niższa: 180 zł za godzinę.
W czasie sesji egzaminacyjnej wiele pracy mają także osoby udzielające korepetycji z chemii i fizyki. W tych specjalnościach ofert jest jednak mniej, a i zajęcia mniej kosztują, od 25 zł (lekcje prowadzi student fizyki) do 70-80 zł za spotkanie z wykładowcą akademickim.
Na Politechnice Wrocławskiej dużo kłopotów sprawiają studentom analiza matematyczna, algebra, na Uniwersytecie Wrocławskim pomocy szukają studenci matematyki, chemii oraz fizyki, a studenci Uniwersytetu Ekonomicznego obawiają się często egzaminów z rachunkowości, statystyki, matematyki.
Koledzy, kursy, korepetycje
Jednak studenci twierdzą, że korepetycje to ostateczność Po pierwszą pomoc idą do zdolniejszych kolegów lub studentów ze starszych roczników.
Michał, III rok zarządzania na Uniwersytecie Ekonomicznym: - Wspólna nauka lub tłumaczenie sobie zagadnień, głównie z przedmiotów ścisłych, z kolegami zdarzało się dosyć często. Czasem to ja pełniłem funkcję korepetytora, choć robiłem to nieodpłatnie.
Rafał, student Business Informatics korzysta z kursów z You Tuba lub platform e-learningowych. Ich najważniejsza zaleta: są bezpłatne.
Na Politechnice Wrocławskiej od trzech lat dwa razy w semestrze jeden ze starszych studentów organizuje nieodpłatnie krótki kurs analizy matematycznej. – Przychodzi na nie ponad dwieście osób, ale chętnych jest dużo więcej, nie mieszczą się w sali – mówi Wojciech Ruszkiewicz, szef samorządu studentów PWr.
Politechnika Wrocławska przygotowała także dwie serie nagrań z wykładami dotyczącymi analizy matematycznej oraz fizyki. Każda ma po kilkadziesiąt odcinków, które trwają po 20 minut. Najpopularniejsze mają nawet po 90 tys. odsłon.
Kiedy koledzy i kursy nie pomogą, korepetycje są jedynym ratunkiem. – Moi przyjaciele korzystają z takiego wsparcia głównie przed cięższym egzaminem lub dopiero kiedy mają przed sobą poprawkę. Zapotrzebowanie na korepetycje zdecydowanie zwiększa się przy okazji sesji – przyznaje Ania z Uniwersytetu Ekonomicznego. Znajomi Tomka, studenta finansów i rachunkowości, decydują się na dodatkowe prywatne lekcje nawet nie ze względu na przedmiot, tylko przez podejście prowadzącego i stawianych przez niego wymagań. - To raczej pojedyncze spotkania przed sesją, nie stałe spotkania – mówi chłopak.
Michał, student II roku zarządzania: - Gdy robi się naprawdę gorąco zbieramy i wspólnie idziemy na korepetycje. To jednak ostateczność.