Na starcie tysiące biegaczy
Na Stadionie Olimpijskim przed startem w kilku grupach czasowych zebrało się dokładnie 10 740 biegaczy. Nie straszne były im błyski w oddali i deszcz kapiący na głowę. Z ust zawodników często było słychać, że to nawet dobrze, bo zrobiło się chłodniej. Startowali po raz pierwszy w historii Nocnego Wrocław Półmaratonu z toru żużlowego stadionu. Ale nie tylko to było wyjątkowe. Organizatorzy przygotowali jeszcze jedną niespodziankę. Po raz pierwszy od dekad na zabytkowej wieży zegarowej zapłonął symboliczny znicz olimpijski a sama konstrukcja została podświetlona czerwonym światłem.
Wśród biegaczy pojawiło się wielu zawodowców z czołówek rankingów, ale większość uczestników deklarowała, że biega dla przyjemności i zdrowia. Do Wrocławia zjechali się reprezentanci wielu miast w Polsce. Na starcie nie zabrakło też cudzoziemców, m.in. Hiszpanów, Ukraińców, Włochów, Niemców, czy Francuzów. Według nieoficjalnych wyników do mety dotarło 10 678 uczestników.
Galeria zdjęć
Klaudia - Wrocław
Nocny półmaraton biegnę drugi raz. Bardzo lubię biegać, to nie jest mój najdłuższy dystans, w lutym przebiegłam 30-tkę wrocławską. Teraz chciałabym spróbować swoich sił w maratonie. Cieszę się, że trochę popadało przed biegiem, jest rześko i mam nadzieję, że będzie lżej niż w tamtym roku, bo wtedy było strasznie duszno.
Samuel - Chojnów
Jestem z grupy Rozbiegani Chojnów. To już mój czwarty półmaraton we Wrocławiu. Bardzo mi się podoba ten bieg, dlatego co roku tutaj jestem. Praktycznie ostatnio to mój jedyny bieg w roku, ale muszę tu zawsze być. Nie jestem zawodowcem, biegam dla rekreacji.
Michał, Patryk, Paweł, Rafał – Wrocław
Jesteśmy drużyną kolegów z pracy. Reprezentujemy firmę HappyDental. Biegniemy, żeby przede wszystkim dobrze się bawić. Niektórzy z nas tutaj debiutują, inny przebiegli już sporo półmaratonów.
Kasia – Wschowa
Biegnę we Wrocławiu po raz pierwszy choć miasto odwiedzam bardzo często. Kto wie, czy nie wrócę na maraton, ale dużo zależy od tego, jak pójdzie mi teraz. Z pogody jestem zadowolona dobrze ze schłodziło, oby za mocno nie padało.
Dwóch Polaków na wrocławskim podium
Według nieoficjalnych wyników do mety dotarło 10 678 uczestników. Triumfatorem w klasyfikacji generalnej okazał się Etiopczyk, Getaye Gelau, który pokonał trasę w czasie 1:04:38. Dwa pozostałe stopnie podium zajęli Polacy. Drugi do mety dobiegł Artur Kozłowski (1:05:03), tuż za nim na finiszu pojawił się Szymon Kulka (1:05:13).
Prezydent Wrocławia też pobiegł w półmaratonie
Jest pięknie, jest dobrze. Dziękuję wszystkim kibicom, że jesteście z nami do końca, a zawodnikom gratuluję ukończenia biegu.
Galeria zdjęć
Kibice na złoty medal
Motywem przewodnim tegorocznego półmaratonu we Wrocławiu była muzyka klubowa. Taneczne rytmy towarzyszyły zawodnikom, ale przede wszystkim kibicom, którzy wypełnili większą część trybuny zachodniej Stadionu Olimpijskiego. Zabawa, mimo deszczu już przed startem była niesamowita.
Biegacze byli nagradzani gromkimi brawami, a potem regularne owacje pojawiały się na "olimpijskim" co chwilę. Było co oklaskiwać, bo tegoroczna edycja półmaratonu była bardzo widowiskowa. Startowi zawodników towarzyszyły znane z koncertowych estrad dymy, światła i snopy iskier. Wspaniałej zabawy nie popsuły nawet opady deszczu, które występowały przez większą część imprezy. Ostatni kibice opuszczali stadion o około godz. 2 w nocy.
Galeria zdjęć
Zobacz wrocławski bieg w social mediach [Twitter, Instagram]
Przed, w trakcie i po biegu uczestnicy wrzucili do social mediów tysiące postów dotyczących udziału w półmaratonie. My zebraliśmy dla Was wszystkie, które były opisane tagami #nocnypolmaratonwroclaw lub #finisznaolimpijskim i pojawiły się na Twitterze albo Instagramie.